Translate

08 maja 2013

Kalosze dla Izabell i kolejny kawałeczek ogródka.

Pisałam wcześniej, że dostałam zamówienie na kilka nowych ciuszków dla lalki Izabell. To było dość "dziwne" zamówienie, bo jak tu wydziergać "gummistøvle" - tłumacząc na język polski "gumowce / gumiaki". Przedstawiłam Julce propozycje, jakie kolory i jak bedą wygladały te "gummistøvle" i na całe szczęście pomysł został zaakceptowany :) Co prawda, juz wymyśliła jak można wydziergać "gummistøvle", by bardziej przypominały gumowe buty na deszcz, ale to następnym razem :)

A teraz ogródek. Udało mi się ukończyć kolejny kawałeczek ogródka, Jest lawenda, hortensja, i dużo innych kwiatków, pokażę jak zaczną kwitnąć :) 



A na ostatnim zdjęciu widać na wyższym pięterku, to z czym muszę się zmierzyć... końska trawa... pomiędzy roślinami płożącymi... Ale to jak już wrócimy.
I jeszcze moja nowa zdobycz :) Już w zeszłym roku spodobały mi się wiklinowe skrzynki, chciałam sobie kupić, ale jak się wybrałam do sklepu to już nie było, kupiłam zwykłe plastikowe i więcej nie szukałam. W tym roku skrzynka sama mnie znalazła :) A Mąż zrobił mi uchwyty :) I nawet na nie nie czekałam pół roku :) Aż się zdziwiłam! Powiedział, że to dlatego tak szybko się za to zabrał, bo lody zrobiłam :) Warto czasem wyjść z inicjatywą :) - choć nawet nie taki miałam zamiar:)
W ogrodzie pracy jeszcze mnóstwo, rabatki, taras, choć ten ostatni to co zamiotę to znów napaprze, bo to na nim sie rozkładam z ziemią i roślinkami :)
Oj uciekam, bo późno już, a ja mam dziś tyle do zrobienia... Jak ja nie lubie pakowania... 
Nie będzie mnie na blogu przez ponad tydzień.
Dziekuję za odwiedziny :)
Pozdrawiam serdecznie!!!

6 komentarzy:

  1. Kaloszki świetne:) Czekam na foty kwitnącego ogródka;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie fajniutkie te kaloszki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Julkowa lala chyba dopieszczona :) i piekny ogrodek sie zapowiada :))a ta konewka z poprzedniego postu :))))klasa :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie cudne buciczki :) Ogródek coraz ładniejszy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No mam nadzieję ,że kaloszy juz wtym roku nie założę hi hi.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszelkie komentarze pozostawiane na moim blogu :)