Najpierw będzie o słodkościach. Tarta powstała na spodzie biszkoptowym. Miałam jeszcze trochę czerwonych porzeczek mrożonych, wymieszałam je z lekko stężoną galaretką, wylałam na spód i ciasto jest.
W drugi dzień Świąt Wielkanocnych wybraliśmy się nad morze do Udbyhøj na lody :) Mamy blisko do morza, w linii prostej, jakby się dało dojechać to by było jeszcze bliżej... Jest to ujście fiordu do morza. Plaża jest po stronie fiordu.
Było pięknie i cieplutko, choć jak to nad morzem bywa - trochę wiało.
Natomiast w ten weekend było ciepło, ale wiał wiatr. Wymarzona pogoda na puszczanie latawca. Więc na tyłki naciągnęliśmy długie spodnie, kurtki pod pachę i nad morze!
Wiało strasznie! Ale w końcu o to chodziło!
W drodze powrotnej zrobiłam kilka zdjęć okolicy. Jest tak jedna górka gdzie widać pięknie wiatraki, które są blisko mojej wioski, tylko, że od mojej strony widać je rzędami i choć są blisko to nie udało mi się robić zadowalającego zdjęcia. A z górki w Dalbyneder widać pięknie. Wszystkie wiatraki nie zmieściły mi się w kadrze, ale prawie wszystkie.