Translate

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą inspiracja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą inspiracja. Pokaż wszystkie posty

05 grudnia 2016

Nissebog - trochę świątecznych inspiracji.


Dzisiaj bedzie inspirująco.
Oto duńska gazetka "Nissebogen"- Nisse to takie skrzaty, stworzenia świąteczne.
Opisów nie publikuje bo i tak nie przetłumacze ich - ja nawet po polsku nie kumam opisów- wolę schematy. Chyba że ktoś jest zainteresowany, to służę dokładnieszymi zdjęciami.

ogrzewacze na jajka
ogrzewacze na butelkę 


W ostatnią sobotę mieliśmy takie piękne niebo o zachodzie słońca. 


Właśnie odkryłam że nie ma już albumów Picasa!? To gdzie teraz można znaleźć fajne wzory? Teraz np szukam serwetki świątecznej w kształcie gwiazdy - ma ktoś może coś takiego albo gdzie szukać? Przerażona jestem że straciłam bezpowrotnie dostęp do bazy wzorów.
Tu zawsze mogłam liczyć na Waszą pomoc - mam nadzieję że i tym razem pomożecie.
Miłego wieczoru Wam życzę!

24 marca 2011

Wiosenne bukieciki inaczej i zastosowanie dla preentu od Millu.

Najpierw wiosenne bukieciki. Zapewne w każdym ogródku pojawiły się ranniki. To takie żółte kwiatki, których nie da rady zebrać w bukiecik - a tak by się chciało, bo przecież to pierwszy objaw wiosny! Więc ja, jako zawzięta osoba, nie dałam się i wymyśliłam taki sposób:


 Ładnie się później rozłożyły i pływały w kieliszku jak lilie wodne :)

Jako drugi chcę zaprezentować kosz na owoce. Długo myślałam jak go ozdobić. Nie miałam wizji, pomysłu, a jak coś mi wpadło do głowy, to mi nie pasowało... Od jakiegoś czasu chodziłam po kuchni z zawieszonymi na zielonych tasiemkach szydełkowymi truskaweczkami, które dostałam od Millu. I nagle eureka! No czemu ja wcześniej na to nie wpadłam! 





Ja nadal szaleję z biżuterią - nie mam weny na nic większego, zrobiłabym sobie jakąś spódniczkę, albo sukienkę... ale jakoś nie mogę się zdecydować co do kolorów.


12 marca 2011

Fashion week :)

Trwają Tygodnie Mody. Właściwie to już się kończą bo ostatnie pokazy odbywają się w Paryżu - a te były przez cały zeszły tydzień - myślę, że teraz mają weekend :)  
Czasem wystarczy podpatrzeć co tam noszą i sobie samemu coś "skroić", skrócić, doszyć i mamy modne ciuszki. Można podpatrzeć kolory na tegoroczny sezon wiosenno-letni.
A ja podpatrzyłam w katalogu H&M trzy ciuszki, które możemy sobie wydziergać i to nawet bez większych problemów i schematów. Na zachętę dodam, że moja siostra po kilku dniach "zapoznawania się" z szydełkiem i po zrobieniu sterty kwiatków wydziergała sobie jeden z takich ciuszków - muszę ją właśnie uświadomić, że ma całkiem modne spodenki :) Tylko w kolorze czarnym.


W polskim H&M są takie same katalogi - a i ceny - po przeliczeniu takie same!.
I muszę się pochwalić moim ostatnim zakupem. W lekkim szoku byłam gdy przyszło do płacenia :)
Potrzebowałam paska do długiego swetra zapinanego, który kupiłam sobie... 11 lat temu - chomik ze mnie wiem, ale ponieważ tegoroczne style krążą wokół kolory beżu, jasnej skóry i jak w H&M styl Hippi, to sweterek jak znalazł. Tylko pasek... Przeszukałam sklepy i nic, było kilka fajnych, ale takie ceny, że... I znalzałam ten paseczke, no z cekinami, ale za taką cenę to przeżyję te cekiny.

Na metce widać cenę początkową 129,95 kr, następnie była przecena 50%, pod naklejką 20kr, była jeszcze naklejona cena 50 kr, a przy kasie dziewczyna prosi o 5 kr... To się nazywa rabat 96%! Tak to ja lubię robić zakupy! Wynalazłam gdzieś w stercie obuwia z outlet'u kozaczki skórzane Bugatti z 599,00 kr przecenione na 75 kr :) Owocne zakupy miałam. 
Pozdrawiam serdecznie!
                                                       
Eva-jank, Iza: Dziękuję! My kobiety jesteśmy specjalistkami - potrafimy się napatrzeć i wyczarować z naszej szafy ciekawe kreacje i wyszperać na promocjach takie cudeńka... Pozdrawiam!
Terra: Dziękuję! Oj z chęcią bym się wybrała do Białegostoku - ja lubię zwiedzać, ale tak naprawdę, a nie legnąć na plaży, albo wyglądać przez okna pensjonatu - chciałabym zaszczepić to w moich dzieciach, więc planuję za kilkanaście lat zabrać dzieci na taką podróż  - a wtedy nie omieszkam zajechać do Białegostoku! Pozdrawiam!
                                                     

03 stycznia 2011

Poświateczno-posylwestrowe prezentacje kulinarne.

Napomknęłam już o tym wcześniej i dziś wreszcie prezentuję co naprodukowałam w kuchni na Święta i na Sylwestra. Co prawda już dawno po terminie, ale właściwie to śmiało można te smakołyki serwować o każdej porze roku.

Męczyła mnie resztka Bailey. Nie miałam ochoty na tradycyjny - jak dla mnie - sposób spożycia tego trunku - czyli w kawie. A ponieważ ilość była porażająco ogromna - aż 3 łyżki stwierdziłąm że czas najwyższy na wypróbowanie Czekoladowych pralinek z Bailey - przepis znajdziecie tutaj: Moje Wypieki.
Mi bardzo smakowały... zresztą Mąż podzielił moją opinię.


Już kilka razy wspominałam o moim Pierniku Staropolskim - który pięknie skruszał na Wieczerzę Wigilijną. Na zdjęciu już polany lukrem i przełożony powidłami śliwkowymi z rumem.


Na Sylwestra zrobiłam mały serniczek. Dobry serniczek. W przepisie miał być z truskawkami, ale nie miałam akurat. Miałam za to maliny mrożone - ilość niewielką, więc dosypałam do tego garść jeżyn i smakowało wybornie. Właściwie to sernik dobrze nie widział Nowego Roku :) Wszyscy wcinali go z apetytem. Dlatego zdjęć w przekroju nie będzie. A to link do oryginalnej wersji przepisu: Sernik truskawkowy.


I na koniec coś pysznego. Było to moje najlepsze odkrycie kulinarne tegorocznych świąt i choć nazwa typowo świąteczna - to już planuję zrobić kolejną porcję na następny weekend.
Świąteczne muffinki z żurawiną i twarożkiem... Przepis znajdziecie tutaj: Moje Wypieki. Pycha. Cierpkie żurawiny, słodki twarożek i waniliowe ciasto... Ja trochę zmieniłam przepis: skłądniki na ciasto podwoiłam, twarożku (ricotta) dałam 250 g a żurawiny świeżej 280 g. Bo tyle akurat miałam :) Wyszło mi dokładnie 25 muffinek.
Czas na prezentację:

śliczne, świecące żurawinki

jeszcze przed pudrowaniem

stosik pyszności
I tym sposobem zakończyłam prezentację na Święta Bożego Narodzenia. Kolejny post będzie już nie świąteczny, choć nadal zimowy. A ja dziergam zawzięcie coś dużego. I planuję coś  ciuszków. Zobaczymy jak to wszystko wyjdzie :)
                                                                             
Pracownia - filcer: Witam u mnie!  Cieszę się, że Ci się tu spodobało i chcesz mnie odwiedzać. Dziękuję za życzenia i również życzę najlepszego w Nowym Roku!
Guga: Nic tylko do kuchni czas się udać i sporządzić sobie takie pyszności! Naprawdę polecam.

30 grudnia 2010

Świąteczne kompozycje.


Przyszedł czas na prezentację już ostatnich świątecznych kompozycji. Będzie jeszcze jeden świąteczny post ale bardziej kuchenny :)
A takie są moje ozdoby i kompozycje:
kulka którą kiedyś kupiłam - bez zastosowania, a potem ją męczyłam na różne sposoby, aż w końcu zawisła w kuchni :)

miałam jakąś wizję...

moja śliczna tacka

w oczekiwaniu na udekorowanie choinki

uzbierane szyszki

w koszyczku na wigilijny stół

był u nas Mikołaj - takie cudo dostał mój mąż

a takiego pięknego aniołka dostałam ja

3 lata temu... wpadłam na pomysł jak wykorzystać buteleczki po olejkach do ciast, a w tym roku wielki owrót - przyjechały do mnie do Danii i znów zawisły na choince :)

i moja choineczka :) dół już dość chaotyczny, bo chłopcy lubią w niej "pogrzebać"
i jeszcze coś niedokończonego... miała być girlanda przy bombkach i jeszcze girlanda na balustradzie... niestety z racji najdroższego "prezentu" jaki musieliśmy zakupić na początku grudnia - musiałam obciąć wydatki na strojenie... (właściwie to tylko te girlandy musiałam sobie odpuścić i girlandy na zewnątrz)




To tak u mnie święta wyglądały.

28 grudnia 2010

Poświąteczne prezentacje świątecznych ozdób i świąteczna gra.

Jeszcze przed świętami przygotowałam małą paczkę na zabawę świąteczną. Zabawa polega na ciekawym i dokładnym zapakowaniu prezentu (czasem dość nietypowego np. puszka brzoskwiń). Wszystkie prezenty kładzie się na stół, zebrani rzucają dwoma kostkami, jak wyrzuci się 6 zabiera się ze stołu prezent. Kiedy nie ma już na stole prezentów, ustala się ile minut będzie trwała dalsza gra (np. 15 min), przez ten czas rzucamy kostką i kradniemy prezenty - zabieramy ten który wydaje nam się atrakcyjniejszy. Ja przygotowałam dość duży kartonik, do którego nawkładałam trochę świątecznych ozdób.





A ja wygrałam czekoladki :) Tak właściwie taka gra to dobry sposób na miłe spędzenie czasu świątecznego z przyjaciółmi i rodziną.
                                                                   
Florentyna i Zula: Zapraszam do zabawy, naprawdę miło można przy tej grze spędzić czas.

21 grudnia 2010

Piernik staropolski, nieplanowane pierniczki i piernikowe ozdoby.

Pisałam już jakiś czas temu, że robię piernik staropolski. Tutaj znajdziecie post o przygotowaniu piernika. Dziś nadszedł czas pieczenia. Ciasto mnie zaskoczyło. Ale mile. Jest tak niesamowicie plastyczne, trzeba podsypywać mąką - ale wałkuje się szybko i nie pęka. Wykroiłam 3 blaty i ... zostało mi ciasta. To zrobiłam pierniczki - których miało nie być w tym roku, ale będą. Piekłam je krócej niż blaty, bo ok 8 min.  I póki co są posmarowane białkiem, na wszelki wypadek, jakby mi brakło czasu na ich ozdobienie. Piernik przełożyłam powidłami śliwkowymi z rumem (kupiłam je w Lidlu - moze i w Polsce są - smak ... świąteczny :))

Czas na prezentację:

piernik już obciążony - na podłodze, bo już na nic nie mam miejsca :)

nieplanowane pierniczki
Ponieważ napiekłam też piernikowych domków i pierników na choinkę, to trzeba było je ozdobić.



 Wszyscy pracowali dzielnie. Julia aż się potargała, a Franek popluł. A takie były efekty:






Teraz tylko zawieszki muszę zrobić do pierników i na choinkę ja zawiesić :)

19 grudnia 2010

Julegløgg - tradycyjne skandynawskie świateczne grzane wino.

Gløgg jest to rodzaj grzanego wina, wywodzący się ze Szwecji, ale popularny w całej Skandynawii i w Estonii. Napój przyrządza się poprzez podgrzanie wymieszanych ze sobą składników: czerwone wino, cukier, przyprawy (cynamon, goździki, imbir), skórkę pomarańczową oraz bakalie - najczęściej migdały i rodzynki. Napój można wzmocnić również alkoholem: wódką, akvavitem lub koniakiem. W sklepach można kupić gotowy gløgg, który często jest w wersji bezalkoholowej. Gløgg jest bardzo popularnym napojem w Skandynawii w okresie Świąt Bożego Narodzenia. Tradycyjnie podaje się go w kubkach wraz z rodzynkami i migdałami. (źródło: Wikipedia).
Więcej o grzanym winie rodem z zimnej Skandynawii znajdziecie na tej stronie: gløgg.dk.
Ale po duńsku stronka :) Więc przetłumaczyłam wszystkie przepisy jakie tam można znaleźć. Nie daję 100% pewności czy dobrze wszystko przetłumaczyłam. Szwankował mi internet dziś - bo jak to zimna Skandynawia - znowu nas zasypało i nie mogłam korzystać zbyt często z internetu,a mój słownik książkowy już nie daje rady, zbyt wiele od niego oczekuję, a on biedny nie posiada tak trudnych słów... Więc jeśli jakieś błędy są to z góry przepraszam i jeśli Ktoś z Was zna duński i zauważy jakieś błędy to będę wdzięczna za poprawienie mnie :)
A jak już zrobię swojego "julegløgg'a", to go pokażę.
Oto przepisy, pod każdym z nich znajduje się opis grzańca i jego "efektów"  - akurat te zdania umieściłam w cudzysłowach, bo starałam się je bardzo dokładnie odwzorować. 

1. Grzane wino z porto
    • 2 butelki czerwonego wina
    • butelka porto
    • 2 łyżki nasion kardamonu
    • 2 laski cynamonu
    • 15 goździków
    • 300 ml brązowego cukru
    • obrane i posiekane migdały i rodzynki
    Przyprawy, migdały i rodzynki moczyć w niewielkiej ilości wina przez kilka godzin lub przez noc. Po tym czasie podgrzać delikatnie (nie gotować!) wino i porto. Odcedzić i dodać wino z przypraw, migdałów i rodzynek do grzanego wina.
    "Grzane wino z port jest średnio silne."
       
    2. Szwedzkie świąteczne grzane wino
    • 1 litr brendy
    • 1 szklanka cukru
    • laska cynamonu,
    • 5 goździków
    • 10 nasion kardamonu
    • 2 łyżeczki skórek pomarańczy kandyzowanych
    • obrane i posiekane migdały i rodzynki
    Weź połowę cukru i zrumień go na patelni. Zdejmij z ognia i zalej szklanką brandy. Przelej do rondelka i wsyp przyprawy. Podgrzewaj na wolnym ogniu bez gotowania i daj mu czas do nabrania smaku. Usuń resztki przyprawy, wlej resztę brandy i powoli ogrzewaj - bez gotowania. Podawać z rodzynkami i migdałami.

    "Weź autobus do domu, jeśli musisz później wracać. Szwedzkie świąteczne grzane wino jest bardzo silne. Nie ma czerwonego wina – ale jest brandy, jak to było popularne w Danii i Szwecji około 100 lat temu."

    3. Niegrzeczne świąteczne grzane wino z koniakiem
    • 2 butelki czerwonego wina
    • 2 butelki wina porto
    • 1 butelka brandy
    • pół butelki ciemnego rumu
    • 1 butelka piwa porter
    • 4 laski cynamonu,
    • 20 całe goździki
    • 20 ziaren kardamonu,
    • 15 ziaren pieprzu
    • rodzynki i migdały obrane i posiekane
    Rodzynki zalać rumem i odstawić na tydzień. Przyprawy podgrzać w garnku z odrobiną  wody. Gotować na wolnym ogniu 5 minut pod przykryciem. Następnie należy wyłączyć i niech esencja z przypraw stoi jeden dzień. Następnie odfiltruj przyprawy.
    Podgrzać wszystkie alkohole, dodać przyprawy i mieszankę rumu i rodzynek. Grzane wino nie powinno wrzeć.

    "To grzane wino jest mocne i może inspirować do niegrzecznych zabaw w Boże Narodzenie. Nie nadaje się do spotkań rodzinnych, gdzie ludzie muszą później jechać do domu!"

    4. Stary angielski punch
    • 2 butelki czerwonego wina
    • 1 butelka porto
    • 2 szklanki brandy
    • skórka z 4 cytryn
    • trochę cynamonu
    • trochę gałki muszkatołowej  
    • trochę goździków
    Podgrzać alkohole z przyprawami i skórką z cytryny. Przed podaniem odcedzić skórkę i goździki.
    "Staro-angielskie grzane wino jest średnio silne."

    5. Białe grzane wino

    • 1 butelka białego wina
    • 300 ml syropu
    • 1 cytryna
    • 1 pomarańcz
    • 1 laska cynamonu,
    • kardamon
    • świeży imbir
    • 1/2 litra wrzącej wody
    Zal gotującą się wodą przyprawy i owoce. Pozostawić mieszaninę i moczyć ją ok. jednego dnia. Mieszaninę podgrzewany razem z winem.

    "Białe grzane wino jest łagodne i świeże."

    6. Jabłkowe grzane wino
    • 2 butelki białego wina
    • 1 litr soku jabłkowego
    • litr Calvados
    • 2 laski cynamonu
    • kardamon, gałka muszkatołowa
    • rodzynki i migdały – obrane i posiekane
    Sok jabłkowy doprowadź do wrzenia z przyprawami i odstaw na noc. Sok z przyprawami podgrzać z winem - bez gotowania. Wlać calvados, dodać migdały i rodzynki do garnka, wymieszać, chwilę podgrzewać i natychmiast podawać.

    "Jabłkowe grzane wino jest łagodne i słodkie."

    7. Bezalkoholowy grzaniec rodzinny

    • 1 litr soku z czarnej porzeczki
    • 1 litr soku jabłkowego
    • 2 laski cynamonu
    • 10 goździków
    • kawałek imbiru
    • migdały – obrane i posiekane, rodzynki
    Soki podgrzać z przyprawami. Mieszanina musi postać przez kilka godzin. Następnie usuń przyprawy, ponownie podgrzej i podawaj z migdałami i rodzynkami.

    "Bezalkoholowe grzane wino jest smaczne, a i bezpieczne, ponieważ jest to bezalkoholowe grzane wino."


    To już wszystkie przepisy. Ja swój grzaniec będę robiła na święta, więc dopiero wtedy mogę zrobić zdjęcia. Żeby nie było nudno w poście - obrazki muszą być. Znalazłam w internecie kilka zdjęć gløgga:
    http://www.dk-kogebogen.dk/
    http://politiken.dk/tjek/juleliv/guides/ECE1132005/glaedelig-gloegg-tid/
    http://www.isabellas.dk/Mad/Opskrifter/varm%20gloegg%20i%20en%20kold%20tid.aspx
    Grzaniec na długie zimowe wieczory podczas świąt... 
                                                                                    
    Lacrimo: Ciesze się bardzo, że komuś się przydadzą moje wypocone tłumaczenie :) Ja miałm zamiar kupić gotowego gløgga, ale mój sąsiad Soren, który ma sklep z winami (jedyny sklep na wiosce :)), poradził, żeby zrobić gløgga samemu, bo jest dużo lepszy, a że nie jest skomplikowany, to czemu nie spróbować?!