Translate

25 czerwca 2013

Decu "zastawa" kuchenna.

"Zastawa" - choć wcale nie zastawa, ale są to szklane przedmioty do ozdoby i użytku w kuchni. Oczywiście decu z postarzaniem - tym razem ćwiczyłam nakładanie farby na preparat nie pędzlem, a gąbką - wychodza bardzo małe i nawet fajne spękania - ale niestety zasada jest jedna i niezmienna - trzeba uważać i nie nakładać warstw farb na siebie, więc po jednym przyciśnięciu gąbki, nie moża przyciskać w tym samym miejscu. 

Moja "zastawa" to mała szklaneczka - jako wazonik na różne drobne kwiatki - lubię różne kwiatki w kuchni - nawet garść stokrotek, w takiej szklance fajnie wyglądają, czy zerwana przez dzieci różyczka - oczywiście sam łepek, bo łodyga kłująca - puszczona na wodę w szklance wygląda ślicznie (a propos, jeśli macie sosjerkę, o taką (klik), to ślicznie w niej wyglądają róże, gęsto ułożone -  nawet jak uschną to i tak są piękne). Do "zastawy" dochodzi jeszcze buteleczka po syropie klonowym i podajnik na mydło.


Takie drobiazgi :) Ale cieszą oko i w kuchni milej się zrobiło :)
Czas mnie goni, a raczej pomidory, które eksplodowały i muszę je znów podwiązać, a że za chwilę do szklarni nie da się wejść, więc lece wykorzystać chwilowy cień na szklarni :)
Pozdrawiam i dziekuję za odwiedziny i komentarze!!!