Witam Was serdecznie w Nowym Roku. Krótko dziś- takie małe wspominki minionych Świąt i Sylwestra.
Stroiki - uparłam się na kawał drewna, tak surowo z kapiącą steryna. Z tym ostatnim nie było problemu bo plaster nie jest idealnie prosty - postawiłam stroik na stole zapaliłam świeczki, poczekałam, steryna nakapala a później delikatnie przeniosłam stroik na obrus. Efekt zadowalający, choć samo krojenie plastra drewna w odpowiednim rozmiarze było dość trudne. Ale to nie ja się z tym męczyłam tylko mój mąż.
A to drugi mniejszy stroik na ławie.
I jeszcze szał sylwestrowy😀
Stroiki - uparłam się na kawał drewna, tak surowo z kapiącą steryna. Z tym ostatnim nie było problemu bo plaster nie jest idealnie prosty - postawiłam stroik na stole zapaliłam świeczki, poczekałam, steryna nakapala a później delikatnie przeniosłam stroik na obrus. Efekt zadowalający, choć samo krojenie plastra drewna w odpowiednim rozmiarze było dość trudne. Ale to nie ja się z tym męczyłam tylko mój mąż.
A to drugi mniejszy stroik na ławie.
I jeszcze szał sylwestrowy😀
To tyle. Sprzątałam dziś w moich włóczkach... Dużo tego. Będę dziergać. Muszę tylko skończyć serwetki świąteczne... A co!? Na przyszły rok będą...
Pozdrawiam!