... to nic innego jak pierogi leniwe, zwane też kluskami leniwymi. Jak nie mam wizji to wyciągam z zamrażarki twaróg (bo w Danii jeszcze się nie poznali na twarogu i tu takowego nie ma) i w porze wiosenno-letniej robię pierogi leniwe, a jesienno-zimowej kluski ziemniaczane z twarogiem i skwarkami :) Ale teraz mowa o leniwych, więc u mnie tradycyjny przepis na leniwe to na 250g sera białego, przypada 1 jajko, szczypta soli (ok. 1/4 łyżeczki) i 50g mąki. I tyle. Żadnych ziemniaków.
Ziemniaki ugotowane, mąka i ser biały to knedle.
Kluski ziemniaczane są u mnie z ziemniaków i mąki, a placki ziemniaczane z mąką i jajkiem.
Ziemniaki, mąka i farsz mięsny lub grzybowy to pyzy, a na parze z ciasta drożdżowego to pampuchy, czy jak je tam zwiecie.
Pisze to bo wiem, że nazwy są często mylone lub potrawy z różnych względów są zmieniane, ja takie zasady przyjmuję, takie prawo rządzi w mojej kuchni :)
To jak? Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszelkie komentarze pozostawiane na moim blogu :)