... na nieśmiertelny, niezawodny murzynek. Czasem trzeba coś upiec, bo goście wpadną wieczorem, albo na szybko do kawy, lub po prostu coś chcę zrobić a nie wiem co i dobrze by było, żeby było z czekoladą...
Murzynek - odpowiedź jest prosta! Czekoladowe, wilgotne, do kawki, do zapakowania na drugie śniadanie. Wypróbowałam już dużo czekoladowych ciast... Ale murzynek to jest to czego zawsze szukam w innych ciastach, i nie znajduję.
Wyjątkowo podaję przepis, który mam od Mamy, a ona... Ona sama nie wie skąd :)
- 250 g masła/margaryny
- 1 i 1/2 szklanki cukru
- 3 łyżki kakao
- 7 łyżek wody gotowanej
To wszystko włożyć do garnuszka i zagotować. Gotować na małym ogniu ok 5 min, uważając by masa nie zgęstniała (ja to sprawdzam tak, że odwracam łyżkę oblaną masą, wybrzuszeniem do góry, przeciągam palcem przez środek łyżki- gorące jak nie wiem, ale zawsze tak robię :) - jeśli pozostanie linia i masa jej nie zaleje to już jest dobre. ) .
Z masy odlać 1/2 szklanki - odstawić na polewę, a resztę ostudzić.
- 4 jajka
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 i 1/2 szklanki mąki
Do wystudzonej masy dodać mąkę, 4 żółtka i 2 łyżeczki proszku do pieczenia. Dobrze wymieszać. Ubić pianę z 4 białek i dodać ją do ciasta. Wymieszać dobrze łyżką ewentualnie mikserem, ale na najmniejszych obrotach. Przelać do keksówki wysmarowanej masłem, olejem, wyłożonej papierem itp.
Piec w temperaturze 180 st. (termoobieg) przez 50 min (zależy to również od piekarnika, mój jest nadgorliwy i wkładam ciasto do zimnego piekarnika i wyjmuję już po 40 - 45 min cudownie wilgotny murzynek) - proponuje sprawdzać patyczkiem już po 40 min.
Przestudzony murzynek polać polewą (1/2 szklanki masy). Można się nim delektować nawet jeśli jest jeszcze troszkę ciepły :)
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszelkie komentarze pozostawiane na moim blogu :)