1. spędzenie chwili z dzieckiem - czyli wspólne wyjmowanie upominku
2. mobilizacja dziecka do drobnych pomocy domowych, a w "nagrodę" - upominek
3. zajęcie dziecka choć na chwilę nowym upominkiem
Co może być w kalendarzu jako upominek - zależy od wielkości portfela i kalendarza.
Jeśli są to skarpetki, woreczki, pudełeczka czy kieszonki - mogą się tam pomieścić książeczki, cukierki, ciastka lizaczki, gumki do włosów, breloczki, maskotki, owoce (radzę dokładać na bieżąco :)), naklejki, świąteczne ozdoby do pokoju i na choinkę itp. Jeśli jednak w kalendarzu nie mieści się nic poza cukierkiem, a chcemy podarować coś większego, można porobić karteczki z rysunkami lub nazwami upominków, schowanych w "magicznej szafce".
Ja kiedy byłam młodsza, zrobiłam sobie "świąteczny domek":
na jednej dość dużej kartce narysowałam domek świąteczny (mikołaje, choinki, renifery, śnieg, bałwanki, światełka itp.) z 23 okienkami i drzwiami jako nr 24. Pod spód podkleiłam kartkę kolorową, a na niej w każdym okienku rysowałam świąteczne elementy, lub przyklejałam - gwiazdki, choinki, mikołaje, reniferki, aniołki itp., pamiętam, że nawet z opakowań po czekoladach wycinałam co się dało :)
Każdego dnia otwierałam jedno okienko. Bardzo mi się to podobało. Dla córki w zeszłym roku zrobiłam 24 woreczki, powiesiłam je na styropianowej choince, ale niestety choinka nie przetrwała przeprowadzki. W tym roku muszę wykombinować bardziej trwałą choinkę :)
Teraz muszę pomyśleć o kalendarzu dla synów.
W gazetce reklamowej sklepu Netto, znalazłam takie:
|
Czerwony materiał, a na nim ponaszywane kieszonki |
W internecie znalazłam takie kalendarze:
|
Jeśli zacznę od 1 listopada, po jednej skarpetce dziennie dziergać... to na 24 listopada będę miała kalendarz dla synów.
Miłych przygotowań przedświątecznych :)
Paula: cieszę się, że mnie odwiedziłaś, a u Ciebie jest mnóstwo "smacznych inspiracji"!!!
beso_78: no ja nawet kupiłąm czerwoną włóczkę na skarpety... zobaczymy jak to będzie dalej... ;)
Miłych przygotowań przedświątecznych :)
Paula: cieszę się, że mnie odwiedziłaś, a u Ciebie jest mnóstwo "smacznych inspiracji"!!!
beso_78: no ja nawet kupiłąm czerwoną włóczkę na skarpety... zobaczymy jak to będzie dalej... ;)
strasznie się napaliłam na taki skarpetkowy...mam nadzieję, że na zapale się skończy, jak to często u mnie bywa...
OdpowiedzUsuńoczywiście, miało być "nie skończy"
OdpowiedzUsuń