O mały włos a bym o nich zapomniała!
Już szybko pokazuje jakie jajka wydziergałam.
Mam dwie takie kaczki wiklinowe, jedna jest mniejsza i pokazywałam ją przy okazji jajek obklejanych kordonkiem, a dziś pokazuję większą kaczkę.
Pozdrawiam i życzę udanego i ciepłego długiego weekendu.
Aleś skrywała tak piękne jajcorki!!!
OdpowiedzUsuńTeż mam taką kaczkę wiklinową i bardzo ją lubię i ciągle się zastanawiam jak ona jest zrobiona.
Co tam u Ciebie w ogródku? Pięknie, prawda?
Pozdrawiam :)
W piękne sukienki wystroiłaś Wielkanocne jajka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i też życzę udanego, słonecznego weekendu.
Bardzo fajnie ubrałaś swoje pisanki:-) Moje w tym roku były tylko pomalowane... Jakoś nie miałam czasu im wydziergać kubraczków i tym bardziej zielenieję z zazdrości jak oglądam takie cuda:-)
OdpowiedzUsuńśliczne te Twoje jaja-pozdrawiam
OdpowiedzUsuń