Najpierw sprawa przepisu, znajdziecie go tutaj: Moje Wypieki. A teraz czas na delektację :) Tort Szwarcwaldzki można przygotować również w kombinacji z blatami bezowymi (przepis również na stronie Moje Wypieki). Ten który ja przygotowałam jest klasyczny. Dawno temu przymierzałam się do zrobienia tego tortu, ale nie mogłam zdecydować się z którego przepisu skorzystać i ostatecznie zrobiłam wtedy tort węgierski. Teraz mam już Moje Wypieki i tam wyklikałam sobie przepis :)
Tort był pyszny... Kwaśny sos wiśniowy, bita śmietana i ciemne ciasto... Pychota!
Był to tort urodzinowy i zrobił wrażenie :) Strasznie wysoki mi wyszedł, bo miałam niby tylko o 1 cm średnicy mniejszą tortownicę i śmietany zdecydowanie za dużo na wciskałam pomiędzy blaty (aż mi brakło na obłożenie!), bo po jednym kawałku każdy miał dosyć :) Choć i tak zniknął dość szybko :)
Natomiast jeszcze jedną, bardzo ważną zaletą tego tortu jest łatwość i szybkość! W tym torcie nie ma nic trudnego, najbardziej pracochłonne jest chyba rozpuszczanie czekolady i ozdabianie. Jeśli umiecie gotować kisiel :) to dacie sobie z nim radę!
A dziś pozrzucam wreszcie zdjęcia, to pokażę coś nowego :) Natomiast potem będę pewnie prezentowała kuchenne szaleństwa, bo robótki Bożonarodzeniowe pokażę, jak skończę wszystkie :) A to jeszcze potrwa :)
Pozdrawiam!
Tort wyszedł Ci piękny, okazały! Na pewno rewelacyjnie smakuje. Uwielbiam takie słodkości :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ale ciacho! :)
OdpowiedzUsuńjej jaki wysoki! wygląda wspaniale!
OdpowiedzUsuń