Powoli wracam do zdrowia, powoli, bo jeszcze temeratura nieznacznie się podnosi, w głowie się kręci, a o katarze i kaszlu już nie wspominam... Dzwonię dziś do pracy, że nie przyjadę, bo nadal jestem chora i co słyszę: "nie myśl teraz o pracy, zdrowiej na Święta" - miłe prawda?
Teraz czas na stroiki.
Pierwszy adwentowy:
Tacka wyłozona jest folią, gąbką florystyczną, na to mech i żywa gwiazda betlejemska.
Stroiki w gwiazdkowych koszyczkach:
Jak widać powyżej w tle stoi dzwonek, który powinien wisieć, ale jeszcze nie wiem gdzie i pewne nogi, a oto czyje to nogi:
Łośka została ostatnio poszkodowana i odpadł jej jeden róg, ale zrobiony był z patyczków, więc jak już będę się dobrze czuła to wyskocze do ogrodu i Łośkę naprawie :)
I dwa małe stroiczki w doniczkach:
Czas już myśleć o wigilijnym stroiku, a ja dopiero pokazuję adwentowy...
Tym czasem dotarły do mnie dwa piekne prezenty świąteczne.
Pierwszy od Anstahe:
Śliczna ręcznie robiona karteczka, cudeńko! Julka też dostała karteczkę z Mikołajem, ale zapomniałam zrobić zdjęcie...Zrobię i pokażę następnym razem.
A drugi prezent od Diany:
Niestety zdjęcia kiepskie, bo za oknem pochmurno. Bombeczka jeszcze w woreczku, bo pięknie w nim wygląda :) Jak cukierek :)
Ale to nie wszystko!
Na koniec zostawiłam przysłowiową wisienkę na torcie :)
Często pokazuję co zrobiła Julia, ale chlopcy też tworzą! Co prawda rzadziej, bo w przedszkolu wyżywają się twórczo tak, że w domu to nic im się nie chce (hit ostatniego tygodnia - choinka z kartofla - pokażę Wam je w swoim czasie). Ale jak siedzą w domu, a mieli być w przedszkolu i robić stroiki, a choroba pokrzyżowała im plany, to z miłą chęcią coś potworzyli, a oto co zrobili.
Tata (a mój mąż) im pomagał (zrobił nawet im karteczki z imionami, tak jak w przedszkolu pani robi :)), czyli dał glinkę dekoracyjną, postawił w niej świeczkę i poprzycinał gałązki, reszta to już chłopcy - jak widać, bo nawet kokardek nie zawiązali. Chcieli też trochę farbki - złotej w sprayu i brokatu w sparayu - to tata im popsikał. A ja jeszcze pomazałam świeczki brokatem, żeby takie zwykłe białe nie były. Chłopcy dbali o każdy szczegół, żeby pod gałązkami nie było łyso to dosypai trochę koralików :)
Nie wiem kiedy znów się odezwę, dużo obowiązków, a mało czasu.
Więc do następnego postu! Pa!!!
P.S. Dziekuję za życzenia zdrowia :) Przydały się!
Teraz czas na stroiki.
Pierwszy adwentowy:
I dwa małe stroiczki w doniczkach:
Tym czasem dotarły do mnie dwa piekne prezenty świąteczne.
Pierwszy od Anstahe:
A drugi prezent od Diany:
Ale to nie wszystko!
Na koniec zostawiłam przysłowiową wisienkę na torcie :)
Często pokazuję co zrobiła Julia, ale chlopcy też tworzą! Co prawda rzadziej, bo w przedszkolu wyżywają się twórczo tak, że w domu to nic im się nie chce (hit ostatniego tygodnia - choinka z kartofla - pokażę Wam je w swoim czasie). Ale jak siedzą w domu, a mieli być w przedszkolu i robić stroiki, a choroba pokrzyżowała im plany, to z miłą chęcią coś potworzyli, a oto co zrobili.
Więc do następnego postu! Pa!!!
P.S. Dziekuję za życzenia zdrowia :) Przydały się!
Cieszę się bardzo, że czujesz się lepiej :-)
OdpowiedzUsuńPiękne stroiki :-)
Zdolnego masz tatę :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Chłopcy mają zdolnego tatę, a ja męża - pisałam w imieniu Twórców, czyli chłopców, czyli oni mają Tatę :) Dziękuję baaaardzo :) W imieniu własnym i Chłopców :)
UsuńNo proszę! To już wiadomo po kim zdolności manualne odziedziczyłaś ;-)
OdpowiedzUsuńWracaj szybciutko do zdrówka.
Pozdrawiam
A no widzisz - już poprawiłam w poście, ten Tata to chłopców tata, a mój mąż, ale fakt, że takie zdolności bardziej plastyczne to pewnie po tacie odziedziczyłam, bo zdolności szyciowo-dziergające to po babci, ale mój tata to w rysunkach wszelkich był naprawdę dobry, kiedys nawet narysowal komiks wojna grzybów i wygrał konkurs w jakiej gazetce dla młodzieży!
UsuńDzieki!
Ten tata, to zapewne Twój mąż. Oleńko, pięknie u Ciebie. Wszystkie stroiki sa cudne. Która to Wasza wigilia w Danii i czy spedzacie ją tak jak w kraju, czy wprowadzasz nowe potrawy. Czy Duńczycy tak samo obchodzą wigilię? Trzymajcie się cieplutko.
OdpowiedzUsuńDobrze, że chociaż Ty mnie zrozumiałaś, a już się bałam, że pisanie w niepełni zdrowia to jednak zły pomysł.
UsuńTo będą nasze 4 święta w Danii. Spędzamy ją jak w kraju, tradycyjne potrawy, ale gdzie niegdzie dorzucam typowe duńskie przysmaki - słodkie śledzie, bo tu nie ma słonych, karpika zastepuje pstrąg, łosoś, krewetki, bo tylko jedno dziecko lubi śledzie, podaje ciemny chleb, do tego podaję łososia w plasterkach, krewetki, sosy, śledzie, sałatkę z tuńczykiem, albo makrelą wędzoną, albo krewetkami i każdy sobie nakłada to na chleb, ile chce i jak chce a potem jemy to za pomoca noża i widelca :) Tak jedzą w Danii, na chleb kładą też smażone panierowane filety z flądry. Duńczycy spędzają święta jak w Polsce, z tym, że są protestantami, więc jedzą mięso w Wigilię, ale bardzo dbaja o to by święta były rodzinne i magiczne, firmy są zamknięte już w Wigilię, sklepy też - te do których ja jeżdżę, nie wiem jak w stolicy, wyjątkiem są sklepy, jak u nas na wiosce, po kilka godzin co dzień sa otwarte przez całe święta, ale w tym sklepie jest również apteka, a nastepna 20 km dalej.
Tylko, żeby śnieg spadl, bo juz zdążył stopnieć, a będzie ślicznie :)
Śliczne te stroiki. Miałaś rację z pracą. W Polsce usłyszałabyś:"Jest koniec roku, bilanse w bankach, inwetaryzacje w sklepach, wzmozona sprzedaż w sklepach, nie ma L4".
OdpowiedzUsuńJa też jestem przeziębiona. Pozdrawiam
Wkurzać Cię jeszcze bardziej, czy nie? Bo widzisz, w Danii jest tak: jesteś chora, informujesz jestes chora i tyle, oczywiście idziesz do lekarza, jesli to coś poważniejszego, przedłuża się choroba itd, natopmiast za L4 płaci pracodawca, jeśli sobie zażyczy to niech płaci. Ja to myslałam, że zadzwonię i usłyszę, że zdrowia mi życzą i że nie ma problemu. Strasznie miło mi się zrobilo :)
UsuńPozdrawiam!
No to pogratulować podejścia pracodawcy do twojego stanu zdrowia. Realia polskie są zupełnie inne. Wymiękłam po obejrzeniu tych wszystkich cudeniek! a dzieciaki masz bardzo zdolne, no i tata też twórczy :)
OdpowiedzUsuńWesołych , zdrowych i spokojnych Świąt dla całej Twojej rodzinki!!!!
Zdolne masz dzieci :) Stroiki piękne, najbardziej podobają mi się te w gwiazdkowych koszyczkach.
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają stroiki,a każdy inny :)) Zdrówka Ci życzę :)) pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuńPięknie i bardzo świątecznie:) Dużo zdrowia:)))
OdpowiedzUsuń