Zacznę od pewnego problemu - cos "se" kliklam i nie mogę sobie teraz poradzić... Kiedy piszecie posty macie rząd narzędzi nad oknem tekstowym - tam jest opcja HTML i normalengo edytora tekstowego. Taaa. A ja nie mam ani tego ani tego, a mój rząd z narzędziami posiada tylko pogrubienie, kursywę, przekreslenie, link, obraz i cytat.... I za nic nie mogę znaleźć jak wrócić do ustawień, obawiam się, że to problem z tym że coś na kompie powciskałam, a nie w blogerze.... a klawiatura po duńsku, i przy skrótach klawiaturowych muszę z pamięci klikać. Może wiecie jak sobie z tym poradzić?
A teraz czas na skarpetki - dla mnie to wielki sukces!
Nie ważne, że jeszcze krzywe, że dziurawe, ale ciepłe i moje!
Skarpetki zrobione dzięki Intensywnie Kreatywnej.
Oj się wkurzyłam tylko, sama na siebie przez ten problem z edytowaniem...
Nie lubie takiej czcionki, nie umiem sie na niej skupić, więc nic nie napiszę dopóki nie naprawię problemu, a że mamy ferie, czyli wszystkie potworki w domu... nie posiedze sobie w spokoju przy kompie... więc pewnie długo mnie nie będzie...
Pozdrawiam i dziękuję!!! Pa!
Skarpety czadowe:) A dzieciaki i ferie ważniejsze od bloga:))) Cudnej zabawy życzę:)
OdpowiedzUsuńŚliczne skarpetki. Nie pamiętam, jak to sie przywracało. Kiedyś też miałam ten problem. Ktoś na pewno pomoże. Tam są dwa przyciski HTLM I NOWY POST. Prawdopodobnie HTLM jest wcisnięty. Sprawdź. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo wlasnie nie mam ani przycisku HTML ani Nowy post... sprawdziłam na telefonie, jest normalnie, na drugim blogu na kompie też jest wszystko źle, więc to cos na klawiaturze musialam poknocić...
UsuńAlex, raczej nic nie poknociłaś. Mam to samo.
UsuńRewelacyjne skarpetki :-)
OdpowiedzUsuńA kolor idealny :-)
Niestety nie umiem Ci pomóc - dzisiaj blogger wariuje u mnie...
Pozdrawiam serdecznie.
Świetne skarpetki :) żałuję, że nie potrafię pomóc z komputerem - sama jestem ostatnią blondynką jeśli chodzi o te sprawy...
OdpowiedzUsuńSkarpetki bombowe!!! Kolor też. A ferie może jednak okażą się mniejszym chaosem niż zakładasz, czego życzę!!!
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam nauczyć sie robic skarpetki , ale moze za duzo srok za ogon ciagne ... moja babcia mnie tego nie zdążyła nauczyc , podziwiam i zazdroszcze , takie prezenty cenie najbardziej własnej roboty obdarowalabym moich bliskich.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Śliczne! Fajnie że intensywna dzieli się swoją wiedzą.
OdpowiedzUsuńJakie fikuśne i napewno są cieplutkie :) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuń