Muszę ogarnąć trochę moje rupiecie "do wykorzystania". Na fali tej myśli, złapałam pierwsze z brzegu płótna i ramkę, później rozszerzyłam wachlarz twórczości i wyciągnęłam więcej ramek. Ramki wymagały pomalowania, starałam sie uzyskac efekt drewnianych ramek... średnio mi to wyszo. Z bliska to jeszcze jakoś to wygląda, a z daleka wygląda jak zwykła brązowa ramka. Płótna kiedyś były próbami twórczymi chłopców - teraz ich nie chcą, a jako pamiątkę zostawiłam te mniej "czarne i w koło malowane" obrazy. Chłopcy malując farby nie szczędzili, przez co ja się namęczyłam, żeby jakoś to płótno wyrównać, na pierwszym zdjęciu po prawej stronie nawet widać trochę nierówności, ale nawet mi to pasuje. Dziś pokażę pierwsze płótno i ramki, wszystkie z motywami zwierzęcymi, jutro reszta już w innej tematyce.
Płótno z sawanną dla chłopców, motyw serwetkowy kończy się na wysokości drzew, więc resztę musiałam domalować. Nawet mi to wyszło, choć ja myślę, że chyba za ciemne kolory użyłam w porównaniu z niebem z serwetki.
Żyrafy również dla chłopców.
I wspólne zdjęcie:
Julka też chciała obrazek, wybrała sobie koniki.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia!
Płótno z sawanną dla chłopców, motyw serwetkowy kończy się na wysokości drzew, więc resztę musiałam domalować. Nawet mi to wyszło, choć ja myślę, że chyba za ciemne kolory użyłam w porównaniu z niebem z serwetki.
Żyrafy również dla chłopców.
I wspólne zdjęcie:
Julka też chciała obrazek, wybrała sobie koniki.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia!
Przepiękne te obrazki. Gdyby trzeba, to jeszcze służę konikami i słonikami. Buziaki
OdpowiedzUsuńooo cudne :))
OdpowiedzUsuńFantastycznie to wygląda, bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))