Długo szukałam małej konewki do pokoju dla Córki - żeby mogła sama kwiatki na parapecie podlewać. Nie chciałam plastikowej, więc się naszukałam... a jak znalazłam to za droga była jak dla mnie. Ale trafiłam później na rabat 50% i kupiłam :)
Koneweczka wygląda teraz tak:
Nie malowałam jej, tylko przykleiłam różyczki i zalakierowałam. Najbardziej podobają mi się te małe różyczki na rączce i rurce - ma ta część jakąś nazwę?
Odpowiedź w sprawie malowania wikliny papierowej otrzymałam od Diany - dziękuję bardzo, niestety, dziś nici z zakupów min. lakierów, bo Julka się przeziębiła... i dziś będę z nią w domu... i nici z zakupu kopert i wyprawy na pocztę... eh... A ja już zrobiłam kolejny kosz... Ale pokażę dopiero jak będzie gotowy - czyli pomalowany!!!
Pozdrawiam i życzę udanego i ciepłego weekendu!
Koneweczka wygląda teraz tak:
Nie malowałam jej, tylko przykleiłam różyczki i zalakierowałam. Najbardziej podobają mi się te małe różyczki na rączce i rurce - ma ta część jakąś nazwę?
Odpowiedź w sprawie malowania wikliny papierowej otrzymałam od Diany - dziękuję bardzo, niestety, dziś nici z zakupów min. lakierów, bo Julka się przeziębiła... i dziś będę z nią w domu... i nici z zakupu kopert i wyprawy na pocztę... eh... A ja już zrobiłam kolejny kosz... Ale pokażę dopiero jak będzie gotowy - czyli pomalowany!!!
Pozdrawiam i życzę udanego i ciepłego weekendu!
konewka słodka :)
OdpowiedzUsuńnie wiem jak się nazywa ta część konewki, ale przy rurka w kranie nazywa się "wylewka", to może w konewce, to też jest wylewka :)
Śliczne i taka kobieca. Ale Ty twórcza jesteś. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRozkoszna :D
OdpowiedzUsuńAż miło podlewać roślinki!
OdpowiedzUsuńPiękna konewka.
OdpowiedzUsuńJa kiedyś kupiłam taką srebrną stała na strychu 2 lata. Wyniosłamją na dwór i co...ma dołem pęknięcie. Piotr ma ją naprawić ale się wściekłam...
Ślicznie wygląda ta konewka:)) Pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuńoj taaak!!! te małe różyczki są rozkoszne!!! całość jest fantastyczna. Ale masz głowę twórczą!!!
OdpowiedzUsuńFantastycznie przyozdobiłaś tę konewkę :) Wygląda teraz tak... romantycznie :)
OdpowiedzUsuńŚliczna koneweczka:-)
OdpowiedzUsuńKonewka wygląda fantastycznie! Taka romantyczna dama z niej:) Na pewno Julcia z chęcią będzie podlewała teraz kwiatki. Faktycznie, drobne różyczki wyglądają fajnie, a ta część to może nazywa się wlewka...tak jak w baterii nad zlew:)
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia dla Julii:)))
Pozdrawiam:)))
Cudna konewka:)
OdpowiedzUsuń