Dawno nie bylo nic szydełkowego. Właściwie to cały czas cos dłubię na szydełku, ale muszę zdjęcia porobić.
Strasznie mi się podobaja dynki ozdobne. Kiedyś rodzice mieli takie w swoim ogródku i co roku kiedy przychodzi sezon na takie dynie to ja pluję sobie w brodę, że ich nie zasadziłam. Tym razem jednak, zapisałam sobie na karteczce ktora juz wisi w kuchni - więc jest szansa, że nie zapomnę:) Oczywiście mogę kupić takie dynie, ale jednak co swoje to swoje.
Postanowiłam zrobić dynie szydełkowe - szukałam wzoru i nagle mnie olsniło, że mam schemat na dynie w gazetce szydełkowej :) Troszkę zmodyfikowałam schemat i zrobiłam dwie dynie, biała wyszła troche dziurawa - zwalam to na włóczkę :) A że w koszyczku było łyso to zrobiłam jeszcze kiść winogron. Do kompozycji dokładam kasztany, kolorowe liście i małą ozdobę jesienną mam :)
U nas zaczęły się ferie i ładna pogoda :) Trzeba posprzatać i może jakiś spacerek :)
A ja musze sobie spowrotem nastawić budzik na ten tydzien, bo liczyłam że dzieci mnie obudzą o dość sensownej porze, a wstali łaskawie o 8.30... Franek jeszcze śpi. Ale daję mu pospać, bo wieczorem się kręcił, może przez katar źle spał, a czy on wstanie o 7 czy o 10 to i tak grzecznie zasnie przed 20.
Teraz uciekam. Mam nadzieję, że uda mi się jutro znaleźć chwilę to post będzie.
Pozdrawiam serdecznie!!!
Strasznie mi się podobaja dynki ozdobne. Kiedyś rodzice mieli takie w swoim ogródku i co roku kiedy przychodzi sezon na takie dynie to ja pluję sobie w brodę, że ich nie zasadziłam. Tym razem jednak, zapisałam sobie na karteczce ktora juz wisi w kuchni - więc jest szansa, że nie zapomnę:) Oczywiście mogę kupić takie dynie, ale jednak co swoje to swoje.
Postanowiłam zrobić dynie szydełkowe - szukałam wzoru i nagle mnie olsniło, że mam schemat na dynie w gazetce szydełkowej :) Troszkę zmodyfikowałam schemat i zrobiłam dwie dynie, biała wyszła troche dziurawa - zwalam to na włóczkę :) A że w koszyczku było łyso to zrobiłam jeszcze kiść winogron. Do kompozycji dokładam kasztany, kolorowe liście i małą ozdobę jesienną mam :)
U nas zaczęły się ferie i ładna pogoda :) Trzeba posprzatać i może jakiś spacerek :)
A ja musze sobie spowrotem nastawić budzik na ten tydzien, bo liczyłam że dzieci mnie obudzą o dość sensownej porze, a wstali łaskawie o 8.30... Franek jeszcze śpi. Ale daję mu pospać, bo wieczorem się kręcił, może przez katar źle spał, a czy on wstanie o 7 czy o 10 to i tak grzecznie zasnie przed 20.
Teraz uciekam. Mam nadzieję, że uda mi się jutro znaleźć chwilę to post będzie.
Pozdrawiam serdecznie!!!
Fajne te dynie. Podobają mnie się takie ozdoby.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci takiego talentu... Nawet dyniek sadzić nie musisz, tylko je sobie sama robisz. :) Są super!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne dynie :-)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają w koszyku z winogronami :-)
Pozdrawiam serdecznie i przyjemnego spędzania czasu podczas ferii :-)
Wiesz, ja również żałowałam, że nie posadziłam sobie tych miniaturowych ozdobnych:)
OdpowiedzUsuńTe Twoje szydełokowe są śliczne! Piękną sobie zrobiłaś ozdobę.
Pozdrawiam serdecznie:)
Fajne dyńki Ci wyszły i cała ozdoba jesienna fajnie się prezentuje!!! Miłych ferii życzę dzieciom i Tobie, spacerki bardzo wskazane...jak jeszcze słoneczna pogoda to watro:) U mnie też ozdoba z dyni, zapraszam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Prześliczne dyńki:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe dynie! Kurcze, masz takie niesamowite tempo, że jak siadam wieczorkiem to mam tyle zaległości, że szok. Koszyczek z drucika jest extra. Dostałaś wspaniałą ilość pięknych serwetek, bardzo mnie ciekawi co wymyślisz z nimi. Jestem zachwycona najbardziej doniczką Julii, jest piękna! a Hindbærsnitter rozbudziły moje kubki smakowe!!!
OdpowiedzUsuńJakie fajne dynie:) super te szydełkowe dary natury. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń