Zrobiłam dwa mikolajki, skrzaty, a dla potrzeb duńskich - nisse. Już dawno temu je zrobiłam, na początku listopada, ale na brodę bidulki czekały do zeszłego tygodnia. W zeszłym roku zrobiłam kilka takich skrzatów z bawełny, te są z akrylu, bo chciałam by były troszkę większe. Opis wykonania takich skrzatów znajdziecie u Izy - http://iza08.blogspot.dk/. Ja dość sporo zmieniłam w tym opisie. Dla potrzeb własnych :)
Jak widać za skrzatami są lampeczki choinkowe. Jeszcze ich nie używam (choc przydają się do świątecznych zdjęć), ale już czekają :) Zalożyłam je bo chcialam obadać jak to będzie wyglądało, czy dokupić jeszcze jedno opakowanie na góre okan, czy nie, a że trochę przypinania lampeczek do listwy było... to już ich nie zdjęłam.
Muszę dziś zacząć sprzątanko przedświąteczne - bo następna niedziela jest już pierwszą Niedzielą Adwentu i muszę pozawieszać wszystkie te największe ozdoby, żeby później mieć czas na inne rzeczy. Zrobiłam sobie listę co pokolei robić, żeby dobrze czas rozplanować, żeby nie dublować pracy, sprzątać teraz tylko to co może do świąt wytrzymać w czystość, czyli np w szafach i szafkach, mój magiczy pokój, okna na górze i tak sukcesywnie coraz więcej i więcej, bo to tylko 4 tygodnie zostały!!!, ale zgubiłam moją listę i teraz muszę przygotować ją na nowo...
Pozdrawiam Was serdecznie, dziękuję za wszystkie komentarze i odwiedziny.
Życzę Wam twórczego tygodnia!!!
Jak widać za skrzatami są lampeczki choinkowe. Jeszcze ich nie używam (choc przydają się do świątecznych zdjęć), ale już czekają :) Zalożyłam je bo chcialam obadać jak to będzie wyglądało, czy dokupić jeszcze jedno opakowanie na góre okan, czy nie, a że trochę przypinania lampeczek do listwy było... to już ich nie zdjęłam.
Muszę dziś zacząć sprzątanko przedświąteczne - bo następna niedziela jest już pierwszą Niedzielą Adwentu i muszę pozawieszać wszystkie te największe ozdoby, żeby później mieć czas na inne rzeczy. Zrobiłam sobie listę co pokolei robić, żeby dobrze czas rozplanować, żeby nie dublować pracy, sprzątać teraz tylko to co może do świąt wytrzymać w czystość, czyli np w szafach i szafkach, mój magiczy pokój, okna na górze i tak sukcesywnie coraz więcej i więcej, bo to tylko 4 tygodnie zostały!!!, ale zgubiłam moją listę i teraz muszę przygotować ją na nowo...
Pozdrawiam Was serdecznie, dziękuję za wszystkie komentarze i odwiedziny.
Życzę Wam twórczego tygodnia!!!
Rewelacyjne :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne mają te czapki :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Śliczne;-)
OdpowiedzUsuńŚciskam i miłego tygodnia życzę.
och jakie cacane:)
OdpowiedzUsuńojj i ja też muszę zabrać się za porządki.
Ja wszystko robię na tydzień przed Świętami i wkur....się na wszystko i wszystkich. A potem w Święta jestem zmęczona jak pies i obiecuję sobie, że za rok na serio nic nie będę robić.
OdpowiedzUsuńMikołajki są śliczne. Może sie skuszę. Pozdrawiam
Śliczne są!
OdpowiedzUsuńWszędzie zaczyna panować świąteczny nastrój...
Muszę i ja zrobić sobie listę co i kiedy zrobić, żeby jakoś zdążyć ze wszystkim.
Pozdrawiam serdecznie:)
W Norwegii są podobne:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają wywołują uśmiech na twarzy, przynajmniej mojej:)
Pozdrawiam Lacrima
Śliczne skrzaty, takie słodkie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOj, jakie rozkoszne,aż się buzia uśmiechnęła. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńale fajne skrzato-mikołajki - chłopcy pewnie szczęśliwi będą :)
OdpowiedzUsuńi przede mną porządki... tylko ciężko u mnie z organizacją ostatnio... a plan co robic dzien po dniu - świetny - może w przyszłym roku też tk zrobię? Póki co ide na żywioł i jak jest lepszy dzień, to robę ile wlezie ;)
Sama rozkosz!!! aż się buziaki uśmiechają same!
OdpowiedzUsuńAle fajniusie!!
OdpowiedzUsuńBardzo przystojni są panowie w czerwonych czapach:)
OdpowiedzUsuń