Dawno nie było szycia, a ja szyję i szyję, choć chyba więcej czasu poświęcam na myślenie o szyciu, niż na samo szycie... Ale do rzeczy. Córka wypatrzyła w sklepie szmacianą myszkę, wcale nie taka "świąteczną", wykonana dość przeciętnie - siepiąca spódniczka, wystające nitki, oczko wyżej, oczko niżej... i za takie coś ja mam zapłacić 40 koron? (20 zł), to niby wcale nie dużo, za to mam 3 opakowania masła, ale przecież mogę to zrobić sama! Jak nie mogę jak mogę? Poszukalam inspiracji w internecie, znalazłam wykrój w norweskiej gazetce c mi ułatwiło sprawe, bo duński i norweski dość podobne i opisy wszystkich części ciała i prawie wszystkich części ubioru, były dla mnie zrozumiałe :) Wykrój zajął mi chwilę, po obiedzie usiadłam z Julką na godzinę i pozszywałam wszystkie części ciała, Julka wywlekała elementy, ponadziewałyśmy watoliną, a na drugi dzień siedłam na godzinę i dokończyłam! Szok! To tak szybko się robi?! Zachęcona szybkością pobawiłam się jeszcze z tildom i tildo-podobnymi stworami, ale to już kiedy indziej :)
I czas na myszkę:
Myszka ma jeszcze czapeczkę:
Teraz Myszka potrzebuje kołderki i podusi. Zaraz usiądę i ją stworzę :)
I co? Zima na maksa :) Fajnie, niech pada, tylko po ostatnich latach i doświadczeniach ze śniegiem związanych z obawą co rano wysyłam dzieci do szkoły i przedszkola. Niech pada, niech nas zasypie, ale wtedy kiedy jesteśmy wszyscy w domu. W szkole i przedszkolu "śniegowe plany" mają - jak postępować gdy spadnie lub ma spaść śnieg, w razie co w lokalnym radiu będzie podawana informacja o zamkniętych instytucjach. Choć już dziś się zastanawiałam czy przypadkiem nie zamknęli szkoły bo autobus szkolny się spóźniał, ale wreszcie przyjechał - Julka już była załamana, że na gimnastykę nie pójdzie jak szkoła będzie zamknięta! Zobaczymy co z tym śniegiem będzie :)
Pozdrawiam serdecznie!!!
I czas na myszkę:
Myszka ma jeszcze czapeczkę:
Teraz Myszka potrzebuje kołderki i podusi. Zaraz usiądę i ją stworzę :)
I co? Zima na maksa :) Fajnie, niech pada, tylko po ostatnich latach i doświadczeniach ze śniegiem związanych z obawą co rano wysyłam dzieci do szkoły i przedszkola. Niech pada, niech nas zasypie, ale wtedy kiedy jesteśmy wszyscy w domu. W szkole i przedszkolu "śniegowe plany" mają - jak postępować gdy spadnie lub ma spaść śnieg, w razie co w lokalnym radiu będzie podawana informacja o zamkniętych instytucjach. Choć już dziś się zastanawiałam czy przypadkiem nie zamknęli szkoły bo autobus szkolny się spóźniał, ale wreszcie przyjechał - Julka już była załamana, że na gimnastykę nie pójdzie jak szkoła będzie zamknięta! Zobaczymy co z tym śniegiem będzie :)
Pozdrawiam serdecznie!!!
Śliczna mysia :-)
OdpowiedzUsuńTo jest szansa, że będziesz miała białe święta...?
Pozdrawiam serdecznie.
Póki co prognoza do 18 grudnia mówi o max 0 st - mam nadzieję że śnieg nie stopnieje i opady więc powinny być białe święta :)
UsuńPrzecudowna mysiorka!!!! ma taki rozkoszny pyszczek i fajne ubranko. Tak, tak...kołderkę i podusię musisz koniecznie zrobić by było jej ciepło w nocy. Buziaki!!!
OdpowiedzUsuńDObrze że łóżeczko powstało z pudełka i nie musze nic wymyślać :)
UsuńAle ślicznota!!!
OdpowiedzUsuńFantastyczna :D
OdpowiedzUsuńOlu, przepiękna jest ta Wasza mysia, przefajna, jeszcze takiej nie widziałam! Szalenie mi się podoba!!! Szyj dalej, bardzo fajnie ci to wychodzi...może teraz myszka w spodenkach by się przydała...:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))
Dziekuję :) Póki co zamówienia na kolegę mysz nie ma :) Może to i lepiej, bo złamałam dziś 3 igły... spódniczka w kratę to była :)
UsuńTrilli, Dorgia i Aniu- dziekuję!
OdpowiedzUsuńPrześliczna. Gratuluję. Sama bym taką chciała. Ja mam zamiar uszyć jeszcze aniołki ale już inne niż ten ostatni. U nas jest mało śniegu i gdyby zamknęli szkoły moja pociecha raczej by się cieszyła, choć wf uwielbia. raczej nam to nie grozi. Buziaczki. ,Szyj, twórz, szyj, ozdabiaj, pokazuj koniecznie.
OdpowiedzUsuńTak sobie myslę, Olka, ze w Twoim wypadku nie ma rzeczy nimożliwych. Pieknie go wykonałas. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA moze sa a moze nie kto to wie?:-)
UsuńPięknie wyszła :)
OdpowiedzUsuńZdolniacha jesteś. Twoja kreatywność nie ma granic! Myszka wygląda przesłodka- jest śliczna. Dzisiaj na pewno będzie już spała pod kołderką :). Zrób zdjęcie, jak chrapie...
OdpowiedzUsuńZrobie rano bo zapomnialam:-)
UsuńMysz kapitalna, a jak to cieszy jak się coś samemu zrobi.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo cieszy a dodatkowo podobno jest lepsza od tej "sklepowej" :-)
UsuńCudna myszka , marzenie ! jestes bardzo zdolna , podziwiam i po cichu zazdroszczę, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń