Translate

19 marca 2013

Serwetka dla Agnieszki.

Wpadam dosłownie na sekundkę. Post przygotowałam już dużo wcześniej, dziś tylko dodam krótkie wyjaśnienie. Chwilowo mnie nie ma. Jestem strasznie zapracowana, teoretycznie jeszcze dzień, może dwa i wszystko wróci do normy - a od poniedziałku zaczynamy ferie wielkanocne, i znów czasu będzie mniej. Obecnie jak wyskakuję z domu o 7 rano tak wracam na 21... Do tego przeziębienie się plącze... nie chce odpuścić, raz lepiej raz gorzej, a do tego myślę, że bez wizyty u lekarza się nie obędzie... bo i zatoki i migdałek... A żeby  było ciekawiej to z własnej głupoty popaliłam sobie dłoń... nie ogniem, nie wodą... niczym gorącym, a czymś chemicznym... głupia ja, głupia... Ale dość o tym, czas na coś przyjemniejszego :)

Agnieszka z bloga "Moje mniam" sprawiła mi smakowitą niespodziankę na Święta Bożego Narodzenia. Agnieszka ode mnie chciała serwetkę do koszyczka wielkanocnego. Pokazałam kilka wzorów, i padło na serwetkę z różyczkami. Słodka ta serwetka, mi się bardzo podoba i cieszę się, że Agnieszce też się podoba :)
 Żeby serwetce smutno nie było to zrobiłam 6 małych podkładek pod kubki/kieliszki. A taka mała niespodzianka dla Agnieszki :)
  Trochę słabo porozciągane, niezbyt równo... Zawsze pierwszy krochal robię na sztywno - nie bardzo, ale dość pożądnie usztywniam. A potem parą z żelazka i psikaniem zmiękczam podczas prasowania...no właśnie, ja wciąż bez żelazka - stare żelazko prasuje, owszem, ale nie mogę używać pary i psikania bo cieknie po całej stopie i brudzi. Tak to mi nie brakuje żelazka, ale przy szyciu... usztywnianiu... brakuje... Polowanie na coś dobrego trwa, a i oczywiście cena musi być przystępna :) No!
Tyle na dziś, po tak długiej nieobecności i przed nieobecnością bliżej nie sprecyzowaną to niewiele napisałam - post napisałam już wcześniej, musiałam dopisać tylko wstęp i zakończenie, a jakbym zaczęla dopisywać, to nie dość że było by tego dużo, to jeszcze czasu by mi brakło....
Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu coś mi się uda naskrobać :) - ale najpierw muszę pozakańczać wszystko co zaczęłam a nie skończyłam. 
Pozdrawiam serdecznie!!!

9 komentarzy:

  1. Śliczne serweteczki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Serweta koszyczkowa jest cudna i ja również się cieszę, że pokazałaś mi taką śliczną propozycję. Teraz mój koszyczek wygląda cudnie, bo oczywiście było mierzenie próbne :) Tymi maleństwami miło mnie zaskoczyłaś i nie dość, że są piękne to jeszcze okazuje się, że bardzo elegancko prezentują się na moim stoliczku. Dziękuję Ci Olciu jeszcze raz za tak wspaniałą wymiankę. Cieszę się bardzo i liczę na to, że znowu sobie coś wymyślimy ciekawego :) Kuruj się moja Droga, bo wiosna idzie, święta i trzeba mieć dużo siły. Zdrówka życzę i polecam się jakby co.I jeszcze raz dziękuję serdecznie. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie się zastanawiałam gdzie się podziewasz i co się u Ciebie dzieje. Teraz już wiem.Życzę dużo zdrówka i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne serwetki! Oj, z tym zabieganiem...też tak mam. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ty to masz cierpliwość...wspaniałości

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczny komplecik, przyjemnie sprawiać radość innym. Trzymaj się zdrowo!

    OdpowiedzUsuń
  7. Chciałabym złożyć Tobie
    serdeczne, słoneczne i gorące
    życzenia:

    Niech to będzie dobry, owocny, rodzinny czas...

    :***

    OdpowiedzUsuń
  8. Olcia, mój koszyczek pięknie wystrojony dziś zawędrował ze święconką. Serwetka od Ciebie cudownie układa się na nim. Tym czasem życzę wspaniałych, pełnych ciepła rodzinnego, miłości, nadziei i wiary Świąt Wielkanocnych!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wesolutkich Świat :) Mokrego dyngusa i zapraszam po wygraną :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszelkie komentarze pozostawiane na moim blogu :)