Wpadam dosłownie na sekundkę. Post przygotowałam już dużo wcześniej, dziś tylko dodam krótkie wyjaśnienie. Chwilowo mnie nie ma. Jestem strasznie zapracowana, teoretycznie jeszcze dzień, może dwa i wszystko wróci do normy - a od poniedziałku zaczynamy ferie wielkanocne, i znów czasu będzie mniej. Obecnie jak wyskakuję z domu o 7 rano tak wracam na 21... Do tego przeziębienie się plącze... nie chce odpuścić, raz lepiej raz gorzej, a do tego myślę, że bez wizyty u lekarza się nie obędzie... bo i zatoki i migdałek... A żeby było ciekawiej to z własnej głupoty popaliłam sobie dłoń... nie ogniem, nie wodą... niczym gorącym, a czymś chemicznym... głupia ja, głupia... Ale dość o tym, czas na coś przyjemniejszego :)
Agnieszka z bloga "Moje mniam" sprawiła mi smakowitą niespodziankę na Święta Bożego Narodzenia. Agnieszka ode mnie chciała serwetkę do koszyczka wielkanocnego. Pokazałam kilka wzorów, i padło na serwetkę z różyczkami. Słodka ta serwetka, mi się bardzo podoba i cieszę się, że Agnieszce też się podoba :)
Żeby serwetce smutno nie było to zrobiłam 6 małych podkładek pod kubki/kieliszki. A taka mała niespodzianka dla Agnieszki :)
Trochę słabo porozciągane, niezbyt równo... Zawsze pierwszy krochal robię na sztywno - nie bardzo, ale dość pożądnie usztywniam. A potem parą z żelazka i psikaniem zmiękczam podczas prasowania...no właśnie, ja wciąż bez żelazka - stare żelazko prasuje, owszem, ale nie mogę używać pary i psikania bo cieknie po całej stopie i brudzi. Tak to mi nie brakuje żelazka, ale przy szyciu... usztywnianiu... brakuje... Polowanie na coś dobrego trwa, a i oczywiście cena musi być przystępna :) No!
Tyle na dziś, po tak długiej nieobecności i przed nieobecnością bliżej nie sprecyzowaną to niewiele napisałam - post napisałam już wcześniej, musiałam dopisać tylko wstęp i zakończenie, a jakbym zaczęla dopisywać, to nie dość że było by tego dużo, to jeszcze czasu by mi brakło....
Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu coś mi się uda naskrobać :) - ale najpierw muszę pozakańczać wszystko co zaczęłam a nie skończyłam.
Pozdrawiam serdecznie!!!
Agnieszka z bloga "Moje mniam" sprawiła mi smakowitą niespodziankę na Święta Bożego Narodzenia. Agnieszka ode mnie chciała serwetkę do koszyczka wielkanocnego. Pokazałam kilka wzorów, i padło na serwetkę z różyczkami. Słodka ta serwetka, mi się bardzo podoba i cieszę się, że Agnieszce też się podoba :)
Żeby serwetce smutno nie było to zrobiłam 6 małych podkładek pod kubki/kieliszki. A taka mała niespodzianka dla Agnieszki :)
Trochę słabo porozciągane, niezbyt równo... Zawsze pierwszy krochal robię na sztywno - nie bardzo, ale dość pożądnie usztywniam. A potem parą z żelazka i psikaniem zmiękczam podczas prasowania...no właśnie, ja wciąż bez żelazka - stare żelazko prasuje, owszem, ale nie mogę używać pary i psikania bo cieknie po całej stopie i brudzi. Tak to mi nie brakuje żelazka, ale przy szyciu... usztywnianiu... brakuje... Polowanie na coś dobrego trwa, a i oczywiście cena musi być przystępna :) No!
Tyle na dziś, po tak długiej nieobecności i przed nieobecnością bliżej nie sprecyzowaną to niewiele napisałam - post napisałam już wcześniej, musiałam dopisać tylko wstęp i zakończenie, a jakbym zaczęla dopisywać, to nie dość że było by tego dużo, to jeszcze czasu by mi brakło....
Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu coś mi się uda naskrobać :) - ale najpierw muszę pozakańczać wszystko co zaczęłam a nie skończyłam.
Pozdrawiam serdecznie!!!
Śliczne serweteczki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSerweta koszyczkowa jest cudna i ja również się cieszę, że pokazałaś mi taką śliczną propozycję. Teraz mój koszyczek wygląda cudnie, bo oczywiście było mierzenie próbne :) Tymi maleństwami miło mnie zaskoczyłaś i nie dość, że są piękne to jeszcze okazuje się, że bardzo elegancko prezentują się na moim stoliczku. Dziękuję Ci Olciu jeszcze raz za tak wspaniałą wymiankę. Cieszę się bardzo i liczę na to, że znowu sobie coś wymyślimy ciekawego :) Kuruj się moja Droga, bo wiosna idzie, święta i trzeba mieć dużo siły. Zdrówka życzę i polecam się jakby co.I jeszcze raz dziękuję serdecznie. Buziaki
OdpowiedzUsuńWłaśnie się zastanawiałam gdzie się podziewasz i co się u Ciebie dzieje. Teraz już wiem.Życzę dużo zdrówka i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚwietne serwetki! Oj, z tym zabieganiem...też tak mam. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńTy to masz cierpliwość...wspaniałości
OdpowiedzUsuńŚliczny komplecik, przyjemnie sprawiać radość innym. Trzymaj się zdrowo!
OdpowiedzUsuńChciałabym złożyć Tobie
OdpowiedzUsuńserdeczne, słoneczne i gorące
życzenia:
Niech to będzie dobry, owocny, rodzinny czas...
:***
Olcia, mój koszyczek pięknie wystrojony dziś zawędrował ze święconką. Serwetka od Ciebie cudownie układa się na nim. Tym czasem życzę wspaniałych, pełnych ciepła rodzinnego, miłości, nadziei i wiary Świąt Wielkanocnych!
OdpowiedzUsuńWesolutkich Świat :) Mokrego dyngusa i zapraszam po wygraną :)
OdpowiedzUsuń