Translate

15 października 2010

Wariacja na temat tortu bezowego.

Wczoraj zgadałam się w końcu z koleżanką, że przyjedzie z rodziną w odwiedziny. Na szybko trzeba zmontować jakieś ciacho. Przegląd spiżarni... totalny brak inspiracji, a jak coś wymyśliłam to za mało czasu, bo niektóre ciacha to dobrze żeby trochę odpoczęły przed konsumpcją. W grę wchodziły tylko słodkie ciasta, bo wiem że oni  takie lubią. A w zamrażarce miałam zamrożone białka, zawsze zbieram białka po ciastach, wlewam do pojemniczkach i na taśmie papierowej rysuję kreseczki ile tych białek jest. Wyliczyłam że mam 8 białek, wyszukałam u Doroty przepis na bezę z 8 białek i zrobiłam dwie bezy. Żeby nie przesadzić ze słodkością, przełożyłam bezy bitą śmietaną, ubitą z cukrem pudrem i kawą instant rozpuszczoną w wodzie. Śmietanę posypałam startą gorzką czekoladą. Przykryłam drugą bezą i polałam rozpuszczoną gorzką czekoladą (następnym razem zrobię cieńsze stróżki czekolady bo grubych nie dało rady kroić :)).
Torcik bezowy bardzo smakował, został tylko jeden kawałek :) Oto on:

Mniam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszelkie komentarze pozostawiane na moim blogu :)