Moja pierwsza spódniczka :)
Znaczy nie moja - dla córki, ale ja ją uszyłam :) Trafiłam na kwiecisty materiał za grosze i od razu wiedziałam że będzie z niego spódniczka.
Tak wogóle to ona jest prosta, tylko na zdjęciu wyszła krzywo :)
A ja szyję, dużo szyję, uczę się, próbuję, pokrowce na krzesła powstały... i nie tylko :) Ale to kiedy indziej :)
Pozdrawiam i dziękuję!!!
No kobieto szalejesz... i jak ładnie skomponowane z bluzeczką :)
OdpowiedzUsuńWierzę, że nie jest krzywa, bo widać to na pierwszym zdjęciu :)
Bardzo fajna spódniczka, świetny wzór i fajny fason.
OdpowiedzUsuńPokazuj resztę produkcji.
Pozdrawiam
Makneta
Eee, nie wygląda wcale krzywo. Bardzo ładny, dziewczęcy materiał :) Zazdroszczę Ci - chciałabym mieć maszynę do szycia a nie mam :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo ładna. Super Ci wyszła. Materiał cudny. Nie dziwie Ci się, że nie mogłaś sęe oprzeć
OdpowiedzUsuńMateriał istotnie uroczy, a Juleczce ślicznie w tych kolorach. Osłonka ze słonecznikami jest urocza. Nie wiem, jak lawenda zachowuje się w pomieszczeniu, ale na dworze przeżywa nawet bardzo duże mrozy. Może zimą trzeba ją w jakimś chłodniejszym pomieszczeniu trzymać, bo może potrzebuje okresu spoczynku. Stopery z obrazkiem podobają mi się bardzo. POzdrowienia!
OdpowiedzUsuń