Nie mam co pokazać... Obiecałam sobie, że dziś ukończę torebkę, której trzeba doszyć kwiatka i guziczek. Druga torebka nie ma rączek, muszę kupić, a jakoś nawet do sklepu mi nie po drodze... Teraz utknęłam w pięknych wieżach elementów szydełkowych, bo kocyk się szykuje :) Teraz muszę obadać ile Julii koleżanek będzie miało w najbliższym czasie urodziny i co dostały w zeszłym roku, żeby przygotować jedną z wersji prezentów :) Tymczasem próbuje już trzeci dzień dokończyć sprzątanie w moim "magicznym pokoju". Tam bałaganu nie było jakiegoś przeraźliwego, tylko taki nieład kontrolowany, czyli włóczki w pudełkach, torbach, stały sobie na podłodze - z góry jak się spojży to od razu widać co gdzie jest :) Sterta materiałów znacząco zaczęła wystawać poza skrzynki, tona pierdołków do decu, które czekają na wenę, ramki do zdjęć, obrazów... Ogarnęłam to, zostało pracy może na dwie, trzy godziny - mam dużo kulek włóczkowych do zwinięcia i dużo do prucia. Ale od wczoraj jestem w domu z chłopcami bo się przeziębili i niestety nie ułatwiają mi sprzatania... Chcą uczestniczyć w sprzataniu i pocichutku wynoszą mi wszystko co znajda i im się spodoba...
Pokażę Wam dziś firaneczkę, bo na zazdrostkę trochę za duża. Strasznie chorowałam na ten wzór - najpierw chciałam zrobic tą firankę do pokoju Julii, ale ni jak nie mogłam dopasować wzoru, bo okno małe... Ale do kuchni będzie pasowała (nie dokońca pasowała, bo musiałam zmniejszyć wzór - odejmowałam oczka na bokach i pośrodku). Zrobiłam ją już dawno, dawno temu i tak od tej pory czeka aż kupie te druciki do zawieszenia zazdrostek... Ja je kuuje w Jysku i zawsze jak jesteśmy tam, to czymś się zanteresujemy, a bo jakaś wyprzedaż, albo z wystawy wyprzedaż, albo po coś konkretnie przyjechaliśmy i nie myślę o moich zazdrostkach...
A to moja śliczna zazdrostka:
Nie wyglada ładnie na zdjęciu, bo jeszcze jej nie krochmaliłam - zrobię to przed powieszeniem, czyli kiedyś...
Pozdrawiam serdecznie i życze udanego dnia!!!
Pokażę Wam dziś firaneczkę, bo na zazdrostkę trochę za duża. Strasznie chorowałam na ten wzór - najpierw chciałam zrobic tą firankę do pokoju Julii, ale ni jak nie mogłam dopasować wzoru, bo okno małe... Ale do kuchni będzie pasowała (nie dokońca pasowała, bo musiałam zmniejszyć wzór - odejmowałam oczka na bokach i pośrodku). Zrobiłam ją już dawno, dawno temu i tak od tej pory czeka aż kupie te druciki do zawieszenia zazdrostek... Ja je kuuje w Jysku i zawsze jak jesteśmy tam, to czymś się zanteresujemy, a bo jakaś wyprzedaż, albo z wystawy wyprzedaż, albo po coś konkretnie przyjechaliśmy i nie myślę o moich zazdrostkach...
A to moja śliczna zazdrostka:
Nie wyglada ładnie na zdjęciu, bo jeszcze jej nie krochmaliłam - zrobię to przed powieszeniem, czyli kiedyś...
Pozdrawiam serdecznie i życze udanego dnia!!!
Firaneczka bardzo ładna i na pewno bardzo ładnie będzie wyglądała w oknie. Idą święta to może zawiśnie, nie wiem jak ty Olu ale ja lubię okno ubrać przy tej okazji w nową firankę szczególnie w kuchni i sama nie wiem dlaczego. Pozdrawiam serdecznie Magda
OdpowiedzUsuńDziekuję! Ja tak wogóle to nie mam firanek w oknach, mam jedną taką tylko w górnej części okna i jedną zazdrostkę, więc nie mam jakiś takich przyzwyczejeń, że nowa firanka na swięta, ale myślę, że zmobilizuje mnie brak liści na drzewach - zrobi się łyso to będę chciała jakoś zmienić krajobraz :)
UsuńŚliczna firaneczka :-) Piękny motyw.
OdpowiedzUsuńPorządki ważna rzecz - jakoś nie mogę się do nich zmobilizować...
Pozdrawiam serdecznie.
Dzięki!
UsuńAle piekna!
OdpowiedzUsuńA co do pokoikow to w moim juz nie ma jak postawic nogi:)
Dzięki!
UsuńW moim pokoju było tylko wąskie przejście żeby można zamrażarkę otworzyć(bo musze tam mieć zamrażarkę...) i dojść do drukarki, ale żeby coś wydrukować, to laptop trzeba było kłaść na podłodze... A teraz choć jeszcze nie wszystko zrobiłam, to jakieś takie echo tam jest i przestrzeń jakaś taka :)
Jaka delikatna, ahh, sliczna :D
OdpowiedzUsuńDzieki!
UsuńŚliczna, piękny motyw, bratki i jakby motyle.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie będzie się prezentować na oknie.
Dziekuję :) Tak to motyle, najbardziej mi zależało na tym by bratki były widoczne, i cieszę się że je dostrzegłaś, motyle trochę zdeformowane, bo musiałam im skrzydła zmniejszyć...
UsuńPiękna firaneczka :) Swego czasu robiłam bieżnik z podobnym motywem. Jeśli można spytać to gdzie znalazłaś schemat na firaneczkę?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - Magda :)
(www.maagdas.blox.pl)
Dziekuję. Schemat znalaząłm na kilku różnych blogach, stronach, albumach, wybrałam najlepsze jakościowo i te znajdziesz o tu: http://inspiracjedlakreatywnych.blogspot.dk/2013/04/zazdrostka_4.html
UsuńPozdrawiam!!!
Dziękuję serdecznie za informację. Mnie nie udało się trafić na schemat zazdrostki ale na szczęście trafiłam tu :)
UsuńPozdrawiam - Magda
Prześliczna ta zazdrostka:)
OdpowiedzUsuńŚliczna firaneczka!
OdpowiedzUsuńJuż wygląda ślicznie, bez krochmalenia :), ale wiem że po będzie sie lepiej układać na oknie. Rewelacja chyba zabieram sie do roboty, jak tylko sie wygrzebie z czapek i kominów :).
OdpowiedzUsuń