Wreszcie mogę pokazać coś szydełkowego. Pokazuję moją gwiazdę na choinkę. Zawsze chciałam mieć gwiazdę na choince, a nie czubek. Ale nie mogłam kupić takiej o jaką mi chodziło... Zrobiłam sobie swoją gwiazdkę, a kiedy już się namordowałam z usztywnieniem i na główkowałam jak ją zamontować na choince, to wypatrzyłam wymarzoną gwiazdkę w sklepie... Ale jestem dość uparta i skoro już tak się namęczyłam z tą moją gwiazdką, to właśnie ona zawiśnie na mojej choince.
Coś krzywe zdjęcie zrobiłam, ale tak się namęczyłam z ustawieniem światła, że już lepszego nie mam zamiaru robić.
I ostatni szydełkowy wyczyn z cyklu "święta". Szydełkowa szopka. Zdjęcia robiłam przed ustrojeniem szopki, a ponieważ moi synowie dość szybko się nią zajęli, kilka godzin po ustawieniu szopki pod choinką nie było co fotografować. Figurki uratowałam, więc na przyszły rok może szopka przetrwa troszkę dłużej.
Już po świętach, więc powoli muszę pokończyć wszystkie zaczęte prace i zabrać się za to co planuje... a dużo tych nie brakuje mi w głowie...
Bean: Dziękuję Ci bardzo - cieszę się, że Ktoś docenił moją wytrwałość :)
Gwiazda wyszła rewelacyjnie - gratuluje wytrwałości, bo własnoręcznie zrobiona jest BEZCENNA!
OdpowiedzUsuńPodobnie zresztą jak jak szopka! Szczerze podziwiam.
Szopka bardzo ładna, pozdrawiam.papa
OdpowiedzUsuń