Translate

17 sierpnia 2012

Decu taca i zabawa "podaj dalej"

Zacznę od zabawy "Podaj dalej", którą ogłosiłam w poprzednim poście. Do tej pory zgłosiła się tylko jedna osoba, a w zabawie mogą wziąść udział dwie osoby. I tak się zastanawiam... czy wogóle jest sens robic cokolwiek, skoro w każdej mojej zabawie uczestniczą takie tłumy... Niewiele osób kwapi się do obserwowania mojego bloga... Wogóle to jest tak, że mi nie zależy na jakiej ogromnej popularności, czy wogóle popularności jakiejkolwiek, ja uważam, że warto choćby dla jedej osoby, która czerpie przyjemność z zaglądania do mnie. A z drugiej strony pojawiają się wątpliwości... wkrótce drugie urodziny bloga, myślałam, żeby zrobić jakieś wielkie candy... ale nie chcę robić losowania spośród np. trojga chętnych...  I nie zrobie. Nie piszę tego do Was, osób które do mnie zaglądają - bo przecież to czytacie i zaglądacie do mnie. Po prostu muszę to wyrzucić z siebie. Muszę się zastanowić, co robię źle, że tak niewiele osób chce ode mnie coś otrzymać...

A teraz przyjemniejsze sprawy.
W ramach ozabiania kuchni zabrałam się za tacę drewnianą, na ktorej stoja przeważnie dzbanki z napojem i wodą, ręczniki kuchenne i wszystkie te drobiazgi, które denerwują mnie gdy leżą "luzem" na blacie.
Tacka była surowa - bez lakieru. Zamalowałam ją olejem do drewna naturalnego, później decu i lakier.
Tą tacę chciałam zrobić już dawno temu, ale żadna z serwetek, jakie posiadam nie pasowała mi do mojego projektu - bo wizję miałam :) I udało się! Kupiłam serwetki miejwięcej takie jakie chciałam.
A jak wyszło? A no tak:

To tyle na dziś. Życzę Wam twórczgo weekendu :)
Pozdrawiam serdecznie!!!