Przyszedł czas na prezentację już ostatnich świątecznych kompozycji. Będzie jeszcze jeden świąteczny post ale bardziej kuchenny :)
A takie są moje ozdoby i kompozycje:
 |
kulka którą kiedyś kupiłam - bez zastosowania, a potem ją męczyłam na różne sposoby, aż w końcu zawisła w kuchni :) |
 |
miałam jakąś wizję... |
 |
moja śliczna tacka |
 |
w oczekiwaniu na udekorowanie choinki |
 |
uzbierane szyszki |
 |
w koszyczku na wigilijny stół |
 |
był u nas Mikołaj - takie cudo dostał mój mąż |
 |
a takiego pięknego aniołka dostałam ja |
 |
3 lata temu... wpadłam na pomysł jak wykorzystać buteleczki po olejkach do ciast, a w tym roku wielki owrót - przyjechały do mnie do Danii i znów zawisły na choince :) |
 |
i moja choineczka :) dół już dość chaotyczny, bo chłopcy lubią w niej "pogrzebać" |
 |
i jeszcze coś niedokończonego... miała być girlanda przy bombkach i jeszcze girlanda na balustradzie... niestety z racji najdroższego "prezentu" jaki musieliśmy zakupić na początku grudnia - musiałam obciąć wydatki na strojenie... (właściwie to tylko te girlandy musiałam sobie odpuścić i girlandy na zewnątrz) | | | | | | | | | | |
|
|
|
To tak u mnie święta wyglądały.