Translate

30 lipca 2012

Zazdrostka.

Kilka miesięc temu, chciałam zrobić zazdrostkę do kuchni z wzorem lawendy. I wpadł mi w oko wzór z winogronami. To zrobiłam zazdrostkę, na wymiar okna kuchennego i po przymierzeniu stwierdziłam, że nie zawiśnie w kuchni, bo bedzie za ciemno. Ale już wtedy wiedziałam, że potrzebuję zazdrostki na okno w korytarzu na górze w takim zagłębieniu nad schodami, gdzie mam suszarkę i tak jakoś przy wieszaniu prania denerwowało mnie to puste okno.  To zawiesiłam sobie zazdrostkę, ciut przy mała jest i troche krzywo wisi, ale zawiesiłam ją na żyłce, bo nie miałam już haczyków do tych linek do zazdrostek. Ale już tyle czasu czekala na zawieszenie, że jak mnie naszło, to ją zawiesiłam w pięć minut :)
Pozdrawiam i uciekam dziergać, a czeka mnie prucie całego, bardzo męczącego rzędu... Aż nie powtórzę co wysyczałam jak się pokapowałam...