Translate

15 stycznia 2012

Małe rzeczy a cieszą bardzo.

Dziś będę się chwalić - prezentami ze Świąt. 
Pierwszy dostałam z pracy. Bardzo mnie ucieszył, ponieważ rok temu dostałam aniołka i gwiazdkę z tej serii, więc kolekcja się powiększa. 

Drugi prezent to wino od sąsiada - mój sąsiad ma sklep z winami, nawet na opakowaniu przykleił swoją firmową naklejkę. I ozdobione małym stroikiem. Wino było bardzo smaczne - nawet trafił w mój smak! 

Miłą niespodziankę przed samymi świętami sprawiła mi Iza . Wygrałam u Niej Candy, misiaczek oczywiście zadomowił się u córki, a ja dostałam karteczkę i taką śliczną choineczke filcową.

A trzeci prezent będzie bez zdjęcia. Mój Mikołaj w tym roku stanął na wysokości zadania! Dostałam maszynę do szycia Singer :) Jestem szalenie szczęśliwa. Póki co przypominam sobie powoli jak się szyje, poznaję funkcję - bo instrukcja obsługi - jak na Świętego Mikołaja przystało - w językach skandynawskich... Ale powolutku. Teraz muszę sobie materiałów zakupić :)
Teraz muszę się spiąć i pokazać kolejne prace, które czekają na sesję zdjęciową :) 
Życzę miłego dnia! Pozdrawiam!

09 stycznia 2012

Świąteczne stroiki - prezentacja ze znacznym opóźnieniem...

Dziś prezentacja moich stroików świątecznych. Kiedyś znalazłam srebrne kosze w kształcie gwiazd w ilości 3 sztuk, każdy w innym rozmiarze. W tym roku je wykorzystałam do zrobienia stroików świątecznych. Najlepiej wyglądałyby postawione wszystkie trzy obok siebie, ale ja tylko dwa postawiłam obok siebie, a największy wylądował na stole.
 
Na zdjęciach tego nie widać, ale największy jest stroik pierwszy, ale zdjęcie okazało się tragiczne... W tym roku stawiałam na minimalizm w stroikach.
Pozdrawiam i dziękuję, za wszystkie komentarze i odwiedziny u mnie!

06 stycznia 2012

Mikołajki, a raczej skrzaty :)

Takich małych mikołajko-skrzatów, narobiłam aż 10. Stoją poukrywane na parapetach i szafkach. Takie małe świąteczne akcenty :)
Pomysł zgapiłam od Izy. Ale pozmieniałam trochę i np czapkę i głowę robiłam razem.
Krótko dziś :) Bo już po świętach... Pozdrawiam!

04 stycznia 2012

Świąteczne serwety.

Poświąteczna prezentacja - no co?! nie zdążyłam... Pierwsza serweta, to właściwie serwetka na ławę. Zrobiłam ją z grubszego kordonka, bo z cienkiego wychodziła mi za mała. Serwetkę wypatrzyłam na Szydełkomanii. Bardzo mi się spodobała, ale nie mogłam znaleźć wzoru, więc go sama rozrysowałam. Jeśli kogoś interesuje wzór to dajcie znać, opublikuję go w wolnej chwili. 

Druga to już wielka serweta, oczywiście w kształcie gwiazdy. Jest piękna, choć samo dzierganie było trochę męczące.
I jeszcze wzór.

Zdjęcia nie są piękne i robiłam je chwilę przed samą kolacją wigilijną i przed prasowaniem, stąd też fale na brzegach.
Zostało mi jeszcze kilka świątecznych rzeczy do pokazania, więc sobie postanowiłam, że muszę do końca przyszłego tygodnia wszystko pokazać :)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za życzenia świąteczne i noworoczne.