Translate

06 marca 2014

Spiderman malowany.

Miałam dzisiaj pokazać obrazek z trolami, ale tak się wczoraj stało, że skończyłam pewien malunek :) Jeszcze podczas ferii zimowych jakoś tak wyszło z rozmowy z chłopcami, że chcieliby taki duży plakat i to najlepiej Spidermana. Kupić to takie proste... nie, ja chciałam być oryginalna... nawet myślałam, że szybciej go namaluję, niż poczekam do końca tygodnia i go kupię... Ta! Jasne!
Znaleźliśmy sobie obrazek w internecie wg którego mam malować i się zaczęło. Samo szkicowanie poszło szybko, choć łatwo nie było... nie lubię facetów w "rajtuzach" :) Malowanie to już inna bajka... mozolnie i wolno... Najgorsze było tło... Domki mi nie wychodziły... nie chciałam ich przedłużać pod tyłek , musiałam tam wykombinować coś innego, a w ogóle to całe tło jest nie takie jakie miało być. 
Obrazek Spidermana malowany farbami akrylowymi o wymiarach 42 x 59,5 wygląda tak:
 A tu jeszcze bez tła:
Muszę dzisiaj poszukać jakiejś dużej ramki, bo się trochę obrazek zwija - malowałam na kartonie. Obawiam się jednak, ze ramki które mam są za małe albo za duże... 
Przeważnie posty kończę podsumowaniem, czy mi się podoba moja praca, czy nie. Właściwie to ja zdania nie miałam, opiniotwórczym organem były dzieci, które strasznym piskiem zaaprobowały plakat. Piszczeli i cieszyli się jakby co najmniej dostali małego ślicznego kotka bez układu nerwowego z karteczką "pomiętoś mnie". Czyli się podobało :)
Kurcze, fajnie, wiosna idzie. Krokusy, dywany przebiśniegów, na krzewach zauważam nie tylko zielone pączki, ale powoli pokazują się pomarszczone listki! Dzikie róże, pigwa ozdobna maja już nawet spore listki! Gdyby nie pogoda to porobiłabym trochę zdjęć. Choć ten tydzień jest bardziej ponury, mglisty i deczczowy niż wiosenny, to i tak czuć wiosnę. Ciepło było prawie całą zimę, ale w powietrzu czuć ziemię. Na pola ruszył ciężki sprzęt, zaczęło się nawożenie gnojem (takie inhalacje wiosenne :)) i oranie. Lubię gdy pachnie ziemią :)
Pozdrawiam wszystkich i życzę udanego dnia!!!