Znalazłam stary brudny koszyczek. Wymyłam, wyszorowałam, usunęłam ponaklejany papier i zrobiłam decu :)
Koszyczek oczywiście dla Córki - na co wskazują różyczki :)
I to tyle dziś. Uciekam, bo goście są :)
Pozdrawiam i już tęsknię za Waszymi blogami, ale czasu na zaglądnie do Was mało...