Translate

04 marca 2014

Wymęczony sweter z warkoczami.

Co ja się namęczyłam z tym sweterkiem... Tego jeszcze nie było...
Najpierw zrobiłam sobie ściągacz dolny, bo miałam wizję, żeby robić od dołu i w kółko... Chyba pięć razy zmieniałam wersję warkoczy, bo najzwyczajniej nie mogłam sobie poradzić z rozszyfrowaniem znaczków. Łatwo by było się podpytać, a nie się móżdżyć... Wreszcie wybrałam warkocze całkowicie inne, bo już poprzednich miałam dosyć... za dużo kombinacji było, bo to takie beczółki miały być, dwa paski miały się schodzić i rozchodzić, do tego jeszcze jakieś wzorki dodatkowe, kulki nawet próbowałam... 
I tymi zwykłymi warkoczami wydziergałam cały sweterek bez rękawów i kołnierza... mierze i masakra... Troszkę wzór mi ściągnął sweterek i za mały wyszedł... I cały sweterek do prucia... I tu nastąpiło olśnienie! Jak grom z jasnego nieba, jakby ktoś mi jakiś kurek w mózgu odkręcił! Olśniło mnie jak powinnam dziergać wzorki które wcześniej mnie pokonały. Wróciłam do pierwszej wersji wzoru sweterka. Tym razem dzierganie poszło dobrze. Trochę miałam problemów z rękawami, ostatecznie zrobiłam tak, że nabrałam oczka wokół wykroju rękawa i robiłam rękaw w kółko od góry :) Miałam też problem z ulokowaniem guzików, bo chciałam tylko 3 guziczki i jeden na kołnierzu. Jeden musiał być nisko, bo się trochę zawijało, dwa musiałam rozlokować na oko, bo nie wiedziałam gdzie dokładnie będzie czwarty guzik, to troszkę krzywo ułożone są te guziki. Te guziczki, które są teraz przyszyte, są tymczasowe, muszę kupić jakieś fajne guziczki.
Włóczka to jakiś dziwny mechaty akryl z Lidla w kolorze jasno różowym.
Sweterek wygląda tak:


Pewnie że krzywo! Ale i tak dla nie jest to szczyt szczytów! Na tą chwilę oczywiście. 
Jakby ktoś chciał, to wstawiam też schemat sweterka na którym się wzorowałam. Schemat nie jest najlepszej jakości, ja sobie przyciełam zdjęcie, powiększyłam schemat, wydrukowałam, wzięłam pisak czarny, poprawiłam wszystkie kreski i linie, a na koniec pomalowałam kredkami gdzie lewe, gdzie wzór.



Nawet jestem z siebie zadowolona. 
Co do moich pytań w poprzednim poście, to dziękuję Kasi i Gardenii za pomoc. Chyba już dam radę :)
Miłego dnia Wam życzę!!!
Pozdrawiam serdecznie!!!