Translate

02 maja 2012

Letnia torebka.

Co by Wam tu dziś pokazać? Tak ciepło i słonecznie, to może pasuje tu coś letniego?

Chyba czas na coś co musiało dojżeć. Jeszcze troche a okres leżakowania miało by jak dobre wino :)
Tą torebkę upatrzyłam sobie juz dawno temu. Wzór wydrukowałam i czekałam na wenę. Najpierw próbowałam zrobić ją z bawełnianej włóczki, ale za duże elementy wychodziły i jakoś mi nie pasowało. Ale miałam dość sporo kordonka w małych szpulkach ( z resztek). Zaczęłam robić tą torebkę w marcu zeszłego roku... Oczywiście wzór mi nie pasował i metodą prób i błędów musiałam go zmienić. Najwięcej problemów i powodem zatrzymania pracy nad torebką było dno... Zrobiłam duże dno, bo chciałam żeby torba była duża, usztywniłam ją wyściółką ze starej torby podróżnej i zaczęłam przyszywać podszewkę. To była masakra. Torebka była straszna, dno kompletnie nie wygladało tak jak miało wyglądać!
Zwinełam torebkę do worka i zamknełam w szafce. Rok później... cos mnie natchnęło. Usunełam dno, dorobiłam makramowy sznureczek i na maszynie uszyłam podszewkę, ma nawet małe kieszonki :) i wszyłam zamek.
Teraz torebka mi pasuje :)
Pozdarwiam serdecznie! Ja uciekam do prania i ogrodu. A i jeszcze obiad...