Translate

15 sierpnia 2012

Prezenty i zabawa "Podaj Dalej" :)

Od czego by tu zacząć? 

A od początku:)
W czerwcu zgłosiłam się u Reni z "Ażurowe Marzenia" do zabawy w "Podaj Dalej". Oto co otrzymałam (przepraszam za jakość zdjęć, ale robiła je moja siostra):


Serduszko zawisło nad łóżkiem w sypialni. Jedna z różyczek jest na opasce córki, a dla pozostałych różyczek - miejsce docelowe się szyje :) Reszta w brzuszku:)
Dziękuję Reni bardzo! Zwłaszcza że jej serduszka bardzo mi się podobają i teraz mam takie i ja!
Teraz czas na ogłoszenie tej zabawy u mnie. Oto zasady:
1. Dwie osoby, które jako pierwsze napiszą pod tym postem komentarz i wyrażą chęć zabawy, otrzymają ode mnie drobny upominek.
2. Ponieważ moderuje komentarze - po ich opublikowaniu napiszę do tych dwóch osób maila z prośbą o adresy.
3. Osoby te muszą ogłosić tę zabawę na swoim blogu po otrzymaniu prezentu ode mnie.
4. Jeśli dobrze zrozumiałam Renię - prosiłam o dodatkowe informacje co do czasu wykonania prezentów - bo u mnie z czasem to różnie - na wykonanie upominków są dwa miesiące.
Mam nadzieję, że znajdą się chętne osoby do wspólnej zabawy :)

A teraz wygrane Candy w Lawendowym Kredensie. W drugiej rundzie zabawy (bo Agnieszka po ogłoszeniu wyników zadecydowała, że zrobi dwa dodatkowe losowania), dostałam cudną broszkę w kolorze lawendy :)
Dziękuję bardzo!!! 
A teraz moja ostatnia zdobycz. Poszukując wskazówek dotyczących szycia trafiłam na blog Bezdomna Szafa.  Przy okazji polecam ten blog - bo jest pełen pomysłów i wszystko wyjaśnione prosto - co dla mnie jest ważne. Zaczęłam czytac ten blog od deski do deski i nagle zauważyłam, że trwa zabawa w łąpanie licznika (bo czytałam od najstarszego posta) i tak celując, czekając i czytając w między czasie - udało mi się złapać licznik!
Nagrodą była nie lada gratka - bo cudny portfelik! 

I jeszcze zdjęcie "rodzinne":
Szczęściara ze mnie nie? 
To co pobawicie się ze mną?
A ja? No cóż, kapustę gotuje, lece wstawić pranie, zajżeć do pomidorów, dokończyć prezent na 70-te urodziny dla naszego sąsiada, zrobić obiad, wstawić chleb, a jak czasu zostanie to zamieść wióry sprzed domu... Dobrze że dziś wieczorem mecz to sobie na te półtorej godziny usiądę z szydełkiem i dokońcże to co zaczęłam już dawno temu... :) 
Pozdrawiam wszystki i życzę miłego wypoczynku w ten piękny świąteczny dzień (i nie chodzi mi tu o pogodę, tylko o piekno święta).