Z racji rozpoczętego sezonu ogniskowego - bo grillowy już dawno otwarty :), zrobiłam szydełkowe pokrowce na pieńki. Troche nieprzyjemnie siedzieć na stadzie drzazg :) Pokrowce zrobiłam z resztek włóczek, związane sznurkiem wokół pieńka, dodatkowo musimy je przybić zszywkami, bo się jednak troche zsuwa (że ja o tym wcześniej nie pomyślałam...).
Z profilu:
Z góry:
I zdjęcia gromadek :)
I jeszcze ten pierwszy z mniejszym kolegą :)
Ruszam tyłeczek, bo te poniedziałki to takie wybitnie zajęte mam...
Pozdrawiam serdecznie!!!
Z profilu:
Z góry:
I zdjęcia gromadek :)
I jeszcze ten pierwszy z mniejszym kolegą :)
Ruszam tyłeczek, bo te poniedziałki to takie wybitnie zajęte mam...
Pozdrawiam serdecznie!!!