Translate

21 maja 2011

Kolczyki, naszyjnik i spinka.

Na pierwszy ogień pokażę komplecik, który miał być czerwono - czarny, a skończyło się na tym, że nie wiem dlaczego nie wrzuciłam do koszyka czerwonego drucika... A jak pojechałam tam drugi ra to czerwonych nie było. Więc kupiłam różowy. Porobiłam różyczek (ostatecznie aż 3 mi zostały), koraliki drewniane odwinęłam, potem oplotłam drucikiem i powstał naszyjnik :). Kolczyki miały być z drucikiem, ale nie wyszło mi to co zamierzałam, więc skończyło się na tym, że strasznie mi przypominają kolczyki jakie kiedyś widziałam u Bajkopisarki - tylko, że tamte były różowe i były to kwiatki, nie różyczki, więc mam nadzieję, że to nie plagiat.
Spinka miała być większa, wyszła mała ale to nawet lepiej, bo powstała taka przysłowiowa "kropka nad i".

Na koniec będą kolczyki wg mojego pomysłu. Powstały na potrzebę "sabatu czarownic", żeby wszystkie trzy miały takie same, bo choć od czasu gdy byłyśmy wielkości "do kolan" mieszkałyśmy w "trójkącie bermudzkim" - rzut kamieniem od siebie, a teraz nasze domy można objąć jedynie ramą Europy - to jest między nami takie coś, ponad wszystko i żeby to tak uczcić jakoś, wymyśliłam kolczyki. Dla dziewczyn zrobiłam z różowymi koralikami, jeszcze muszę sobie zrobić z różem, a na razie pokażę moją próbę z fioletem (i moje ulubione koraliki).
I ponieważ mam doby humor - z racji powrotu do domu - a że u mnie żadnych candy nie ma... brak pomysłu i czasu... to dam Wam wzór na nie. Mam nadzieję, że się przyda i że jest czytelny. Jeśli macie większe koraliki/lub mniejsze, wystarczy manewrować ilością oczek łańcuszka. Proszę tylko, byście nie udostępniały tego opisu na stronach internetowych bez podania skąd wzór pochodzi.


Życzę udanej i pogodnej niedzieli :)