Translate

30 października 2012

Prezenty dwa.

Dziś będzie prezentowo. Będę się chwaliła! Miałam się dziś pochwalić jednym prezentem, ale wczoraj zostałam zasypana - dosłownie! - piekna niespodzianką. 

Pierwszy prezent to śliczna broszka od Eumychy. Eumycha postanowiła, że broszkami nagrodzi wszystkich uczestników candy i bardzo mnie to cieszy, bo broszka jest piękna i tak naprawdę uratowała moją szydełkową chustę! Miałam spruć chustę bo stwierdziłam, że musi byc zapinana na płaszczu jakąś duża broszką, a jaką broszkę mogę zrobić?! Szydełkową jedynia, a szydełkowa broszka, szydełkowa chusta to mi nie pasowało. Ale teraz, mam cudna broszkę i idealnie pasuje i do chusty i do płaszcza!
Jeszcze raz bardzo dziekuję!
A teraz drugi prezent. Jakiś czas temu wspomniałam, że nie mogę wykończyć pewnej szafeczki bo nie mogę  znaleźć serwetek z motywem afrykańskim - ale sobie wymyśliłam! Z pomocą ruszyła Insomnia. Wczoraj dostałam list - duży list, aż przez chwilę nie wiedziałam od kogo to może być! Bo nie spodziewałam się takiej dużej koperty! Kiedy otworzyłam ją zasypały mnie śliczne małe filcowe serduszka!
Juz z Córka postanowiłyśmy, że z serduszek zrobimy świateczną girlandę, musimy pomyśleć tylko czym uzupełnić gą girlandę :)
Dostałam również piekny obrazek z życzeniami - obrazek jest zdjęciem! 
A teraz serwetki - z motywem afrykańskim :)
A do tego dostałam jeszcze TOOOO wszystko:
Cudowne serwetki i dużo z nich po dwie lub nawet trzy sztuki! Oj będziemy z córką szaleć! Tylko tak się zastanawiam kiedy ja to wszystko przerobie - mam serwetek na najbliższe 10 lat! Pomysłów całą masę, a czas tylko jeden, nieubłagalnie pędzący. 
Insomnio dziekuję Ci bardzo! Potrafisz uszczęśliwić człowieka nawet w poniedziałek z rana! :)
Pozdrawiam serdecznie i do jutra!!!