Udało nam się skończyć fontannę. Było trochę kombinowania, szukania odpowiednich kamieni i ustawiania ich. Na szczęście część kamieni przetransportował mój Mąż, więc fontanna to nasza wspólna praca. Skończyliśmy ją w zeszły weekend, ale dopiero w sobotę zasadziłam trochę roślinek. Jeszcze brakuje nam kamieni - takich mniejszych, żeby zakryć folię i kratkę, ale to z czasem...
i z wodą |