W Polsce mamy Noc Świętojańską - trochę zapomnianą i nie rozumiem dlaczego?!, a Duńczycy mają Wielki Ogień. W przyszłym roku chcę połączyć obchodzenie najdłuższego dnia w roku z wielkim ogniem i puszczaniem wianków - żeby dzieci wiedziały, jak to jest w Polsce.
Nasz "mały" wielki ogień na ogrodzie wyglądał tak:
Po wypaleniu ogniska przenieślismy się na wspólne wioskowe świętowanie:
Na drugim zdjęciu na stosie widać coś czerwonego - to była Heksa - czyli czarownica, która się pali na stosie. My też mieliśmy swoją hekse, ale nasza spaliła się zanim zdążyłam zdrobić zdjęcie.
Chłopcy w przedszkolu też zrobili swoje Heksy, a oto one:
Przedszkolanki stwierdziły, że robili je z wielkim zapałem - wszystko sami zrobili, one musiały tylko wiązać :) Teraz tylko jest problem, bo nie pozwolili ich spalić! I heksy zdobią teraz moją pralnię:)
A teraz prezent jaki dostałam od Córki - już dawno, bo na Dzień Matki 13 maja - w Danii Dzień Matki jest trochę wcześniej, jak i Dzień Ojca, ale to fajnie, bo mamy te święta aż dwa razy!
Śliczne kolczyki! Pani w szkole pomogła jej tylko zaciskać. Teraz córka produkuje bransoletki, jak je przyniesie to też pokaże!
Pozdrawiam! I dziękuję za to, że jesteście tu ze mną!
Nasz "mały" wielki ogień na ogrodzie wyglądał tak:
Po wypaleniu ogniska przenieślismy się na wspólne wioskowe świętowanie:
Na drugim zdjęciu na stosie widać coś czerwonego - to była Heksa - czyli czarownica, która się pali na stosie. My też mieliśmy swoją hekse, ale nasza spaliła się zanim zdążyłam zdrobić zdjęcie.
Chłopcy w przedszkolu też zrobili swoje Heksy, a oto one:
Przedszkolanki stwierdziły, że robili je z wielkim zapałem - wszystko sami zrobili, one musiały tylko wiązać :) Teraz tylko jest problem, bo nie pozwolili ich spalić! I heksy zdobią teraz moją pralnię:)
A teraz prezent jaki dostałam od Córki - już dawno, bo na Dzień Matki 13 maja - w Danii Dzień Matki jest trochę wcześniej, jak i Dzień Ojca, ale to fajnie, bo mamy te święta aż dwa razy!
Śliczne kolczyki! Pani w szkole pomogła jej tylko zaciskać. Teraz córka produkuje bransoletki, jak je przyniesie to też pokaże!
Pozdrawiam! I dziękuję za to, że jesteście tu ze mną!
Widzę, że szkoły stawiają na twórczość, myślenie, a nie jak u nas, wykłady, suche fakty. Ciekawe święto, widziałam gdzieś taki stos tylko na blogu norweskim lub szwedzkim. Dzięki za zdjęcia. Jak wcześniej pisałam ciekawa jestem Twojego kraju i interesują mnie wydarzenia, ciekawostki zabytki, roślinność Danii.
OdpowiedzUsuńPiszę czasami takie ciekawostki, więc mam nadzieję, że nie będziesz się tu nudzić :) A roslinność raczej jak w Polsce, tylko rododendrony lepiej zimują :)
UsuńPS. Pozdrawiam i dziękuję za komentarze.
OdpowiedzUsuńDzielne chłopaki, że uratowali te biedne czarownice przed stosem;)
OdpowiedzUsuńZdolne masz dzieciaczki.Chwalę taką wrażliwość chlopców - mam na myśli fakt, że nie pozwolili spaliś Heks :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serecznie:)
W Norwegii też świętuje się ten dzień bardziej.
OdpowiedzUsuńA Córcia zdolna po mamusi:)
Kolczyki fenomenalne! córcia ma coś po Mamie! a ta Heksa to co przeskrobała konkretnie że ją tak ciągle biedaczkę palą???
OdpowiedzUsuńHeksa to symbol zimy, ciemności wszechobecnych i dlatego w najdluzszy dzień w roku, gdy zaczyna się lato jest palona, bo zimne dni odeszły razem z nią :)
Usuńto tak jak u nas Marzanna na pierwszy dzień wiosny. Fajnie wiedzieć, że gdzieś tez wygania się zimnicę. Pozdrawiam
UsuńŚliczne kolczyki,pięknie skomponowane!Gratulacje dla Córci za estetykę!
OdpowiedzUsuńZdolne masz dzieci. Córka zrobiła śliczne kolczyki.Nie dziwie się, że chłopcy nie chcieli spalić swoich Heksów albo Heks ? Nie wiem jak to odmienić. Tyle sie nad nimi napracowali a potem spalić? Nie ładnie. Fajnie święto.
OdpowiedzUsuń