Translate

28 sierpnia 2012

Coś na okno, coś do zaczepienia i coś do powieszenia.

Nie wiem jak to nazwać?! Firanka? Zasłonka? Nieważne! Kupiłam dwie takie długie zasłony, z jednej zrobiłam o takie coś na okno:
Bo pusto było przy tym oknie. To okno w sypialni, światła tam nie potrzebuje, a tak jakoś łyso wyglkądało, że musiałam coś zrobić. Ja w ogóle nie lubię firan i zasłon. W Danii to normalne, że ludzie nie mają firan w oknach, i mi to pasuje, ale ja nawet w Polsce nie miałam firan - prócz jednej takiej małej na okno w kuchni, miałam rolety i jedną taką zasłonkę - coś jak ta ze zdjęcia powyżej - na drzwi balkonowe. Oczywiście całą ulica aż huczała - a czemu to ja nie mam firanek - tylko światło zabierają i kurz gromadzą.
Ja to lubię jakieś zazdroski, jak okno nudno wygląda, to jakoś je urozmaicić - ale to dla funkcji dekoracyjnych, a nie żeby mi nikt w okna nie zaglądał.
A wracając do tematu - bo coś się skupić dziś nie mogę - przecięłam zasłonę na pół, obszyłam brzegi, zawiesiłam i co? I jeszcze trzeba cały karnisz przestawić - trzeba go złożyć trochę i muszę ostatnie żabki przełożyć za mocowanie, bo mi zjeżdżają do środka. I myślę, by walnąć u góry jakąś falbanę czy coś, bo jeszcze mi łyso wygląda.
Zrobiłam też takie pasy do zamocowania zasłonek.
I jeszcze takie małe lampioniki na końce karnisza :)
To tyle na dziś. Dziękuję, że jesteście ze mną - choć mnie u Was ostatnio nie ma i jeszcze jakiś czas będę zagubiona w akcji - bo po ostatnim dziwnym tygodniu, nastał trochę normalniejszy tydzień, w którym próbuję nadrobić wszystkie zaległości domowe. A kiedy ja znajdę czas na Wasze blogi?!
Pozdrawiam serdecznie!!!

17 komentarzy:

  1. Ślicznie wygląda Twoje okno. ja też nie lubię firan, drapowanych jak do zamku. Najlepiej pasował by mi zasłonki i nic więcej. Rolety tez pragnę wyrzucić, jak tylko znajdę odpowiednie zasłonki. Podobają mi się twoje obręcze na zasłonki. Coś innego. Lubię nietypowe pomysły. Takie "zrób to sam".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja rolety musze miec- biale noce. Dobrze ze nie jestem sama w moim pogladzie na temat firan.

      Usuń
  2. Fajnie wygląda ta kompozycja okienna:)) pozdrawiam Viola

    OdpowiedzUsuń
  3. No proszę bardzo:) jak pięknie uszyłaś!!! Bardzo mi się podoba i i zasłony i obręcze urocze i oczywiście bardzo pomysłowe lampiony!!! Walnij falbankę, taką osobną, w razie czego jak Ci się znudzi to zdejmiesz:) zdolniacha z Ciebie.
    Pozdrawia:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wlasnie tez tak sobie pomyslalam ze zdejme jakby co - ale musze cos dac na gore bo tak lyso wyglada... Ale to musze stopki kupic zeby ladnie odbrobic bo za ciezko bedzie jak podloze.

      Usuń
  4. Fajnie i nastrojowo. Pas i lampion bardzo mi sie podobają.
    Ja tez jestem trochę zagubiona, ale powoli wracam do siebie. I chyba dobrze, że już się kończą wakacje, bo przynajmniej w pracy wszyscy będą i jakoś to będzie szło, bo teraz nie wyrabiam.
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne firaneczki, a pasy do mocowania są super pomysłowe. I te lampionki też.
    Ja w największym pokoju nie mam ani firanek (dużo okien i dużoooooo metrów trzeba) ani zasłon, ale mam żaluzje. Mi akurat firany i zasłony się podobają, bo mieszkanie wtedy dużo przytulniejsze się wydaje i mniej hałaśliwe :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przytulnosc to tworza ludzie i drobiazgi - o halasliwosc nie pomyslalam - ale dyskusja sie rozwinela na tematy firankowe :-)

      Usuń
  6. Ni i pięknie to zrobiłaś. ładnie wyglądają te ażyuowe...no....zabrakło mi słowa....no, uchwyty :)Bużka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He he ja tez nie wiem jak to ponazywac - takie " coski" :-)

      Usuń
  7. No ja firanek nie lubię za bardzo, ale z firankami mi przytulniej, tym bardziej u mnie w kamienicy, gdzie wnęki okienne mają ponad pół metra, a że światło zabierają to fakt...

    bardzo mi się podobają te szydełkowe pasy podtrzymujące, normalnie mnie zauroczyły :D

    OdpowiedzUsuń
  8. No tak - takie wielki okna w kamienicach - to trzeba je troche pozakrywac bo wygladaja jak wloty do hangarow - moj wojek mieszkal kiedys w takiej kamienicy i co pamietam z tamtego mieszkania to te wielgachne okna!
    A teraz ciekam szyc spodenki:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Podobają mi się te paski do wiazania zasłon:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pięknie teraz to okno wygląda. A pomysł z lampionami jest świetny:) No i te koronkowe pasy też są super:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszelkie komentarze pozostawiane na moim blogu :)