Translate

19 września 2012

Pokrowce na krzesła.

Hmmm... Tak piszę o tym, że szyję, to wreszcie muszę pokazać co tak szyję :)
Uszyłam pokrowce na krzesła. Dość spontanicznie to wyszło - początkowo pokrowce miałam kupić gotowe, potem znaleźć materiał, a wyszło tak że na przecenie w meblarskiej sieciówce kupiłam na wyprzedaży materiał (5mx140 za 75 kr, czyli jakieś 37,5 zł). Jaka radość była... i przerażenie... Krzesła są bardzo fajne, ale ich pokrowce były... no cóż... Krzesła były już w tym domu, znaleźliśmy je w piwnicy i na strychu po przeprowadzce - jedno stało w kotłowni... były poplamione, podrapane przez psa, a jedno to nawet było w białej farbie. Wyprałam je, przeczyściłam, ale wyglądały z prania na pranie, coraz gorzej... Nawet rzepy przestały kleić i musieliśmy przybijać pokrowce na zszywki meblarskie, a jednak to jest dość trwały sposób i ciężko co chwile ściągać i prać.
Szyciem pokrowców byłam przerażona - najpierw rozprułam jeden pokrowiec, wg niego wycinałam, potem szycie i o rany! Pasuje!
Zobaczcie same jakie śliczne! - ja jestem z nich dumna, zadowolona, szczęśliwa i dla mnie są śliczne! Na tym pokrowcu na zdjęciu widać linię zgięcia, teraz już jej nie ma, bo są poprasowane, ale jak skończyłam szyć, to bardzo szybko chciałam zrobić zdjęcia - bałam się że znikną czy co?!

Po pierwszym pokrowcu byłam przerażona tylko jedną rzeczą, a mianowicie że widać poszycie krzesła przy nogach! Ale spojrzałam na stare pokrowce i stwierdziłam, że też widać.
Tak się rozbujałam z tymi pokrowcami, że z końcówki materiału zrobiłam jeszcze pokrowce na krzesła dla chłopców - mają większe krzesła, żeby nie spadli :) Te już szyłam bez dopasowania, bez sznurków do wiązania, bo są poduchy wiązane, a i ja miałam już serdecznie dosyć robienia lamówek... Choć i tak skorzystałam z pomysłu LolaJoo - polecam wszystkim ten pomysł na szybkie zrobienie lamówki z paska materiału!!!
Tyle na dziś. Dziś robię podejście numer dwa do wyplatania... koszyczek potrzebuję i nie wytrzymam kolejnego tygodnia - bo dopiero za tydzień będę w sklepach gdzie mogę kupić coś fajnego...
Pozdrawiam serdecznie i bardzo dziękuję za liczne komentarze!!!

11 komentarzy:

  1. E, no brawo. Krzesełka zyskały nową szatę i zapewne wyglądają inaczej. Dla mnie super. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, są rewelacyjne, takie eleganckie.
    Zazdroszczę Ci, że umiesz szyć. Moja sąsiadka jest krawcową i czasem się wymieniamy - ona mi coś przeszyje a jej coś upichcę. Lubię taką wzajemność.
    Ja ostatnio wymieniłam z kuzynką worek ciuchów po mojej rodzince na starutkie, drewniane krzesło. Mam na nie pomysł ale czasu nie, może Tobie podeśle :-)
    Czekam na koszyczek z niecierpliwością.
    Wysyłam piękne polskie słonko. Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nowe życie dałaś krzesłom!!! Pięknie!!

    OdpowiedzUsuń
  4. pokrowce spoko, szary pasuje do niemal wszystkiego a jak się znudzi to nawet jakąś kolorową broszkę sobie przyczepisz i też będzie git;pp

    OdpowiedzUsuń
  5. Suuuuuper!!!! Też myślałam o pokrowcach na krzesła :) - zmiana wystroju bez wymiany mebli :) Tyle, że maszyna mnie nie lubi :( Ale jak już znajdę odpowiedni materiał to z nią pogadam :))) Może coś mi z tego wyjdzie? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oleńko! Czego Ty, dziecko nie umiesz? Jestem zszokowana. Naprawdę zabrałaś się za trudną rzecz. Wyszło pięknie. Pozdrawiam i już myslę o moich pokrowcach na krzesła.

    OdpowiedzUsuń
  7. Podziwiam te szydełkowe cuda, w ostatnim czasie bardzo mnie przesladują , nie wiem czy to jakieś wezwanie 1 bo nie radzę sobie ze schematami w tej dziedzinie , marzy mi sie taka chusta na zimowe wieczory , ale nie mam pojęcia jak się za nia zabrac ! , pozdrawiam mistrzynię.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygląda idealnie! też mam w planach zrobienie nowych "szat" dla starego krzesła, ale raczej na drutach albo na szydełku.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Krzesło wygląda teraz bardzo stylowo:)

    OdpowiedzUsuń
  10. o jaaa cieee... pierwsze krzesełko wygląda rewelacyjnie!
    Drugie mniej, ale to nie z Twojej winy, tylko przez budowę krzesła.. jest po prostu inne i mniej widać dopasowanie pokrowca :)

    no ale pierwszy wymiata :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszelkie komentarze pozostawiane na moim blogu :)