Translate

19 grudnia 2016

Świąteczne ściereczki do kuchni.

W tym roku - po dwóch latach obdarowywania bombkami decupażowymi- zatęskniłam za szydełkowymi prezentami. Na bombki czy gwiazdki nie było szans - bo nie mam czasu na lukrowanie, myślałam o serwetkach czy podkładkach pod kubki ale musiałam zmienić ambitne plany w coś znacznie prostszego. A najprostsze są chyba ściereczki do kuchni. Takie co są zawsze pod ręką żeby wytrzeć co się napaskudzi 😀 Ściereczki są z bawełny więc można je prac w 60 st- ja mam takie już od kilku lat i tylko w 60 s je piore. I tu się wymądrze bo się na tym znam i mam papier na to, otóż pranie zaczyna się od 60 st - wtedy możemy zbić nieznaczną ilość bakterii a 90 st właściwie większość- niższe temperatury to tylko usunięcie brudu i odświeżenie tkanin.  Ręczniki, pościel tylko 90 st - przypomnijmy sobie nasze babki i matki jak gotowaly pościel! Podobnie ścierki kuchenne. Takie zmywarki szydelkowe - 60 st. Oczywiście dużo ubrań nie przeżyje 60 st. Ja takich mam niewiele w tygodniu na 5 pralek prania w 60 st mam tylko dwie pralki na 40 st. Oczywiście zdaży się pranie wełniane czy zasłonki - ale to już inna sprawa. Ubrań które nie przeżyją 60 st nie kupuje a jak na czymś co uważam że przeżyje w 60 st jest metka 40 st to i tak piórem w 60. Miałam przyjemność obejrzeć namnażanie się bakterii ma ubraniach, dłoniach czy w łazienkach uwidocznione za pomocą jakiegoś płynu i lampy UV. Wali w dekiel- schiza do końca życia.
Maniakalne opętanie odłóżmy bok - nie bierzcie tego do siebie i pierzcie jak uważacie i wracając do tematu...
Zrobiłam trzy komplety ściereczek na prezenty dla znajomych rodzin. Ledwo zdążyłam...

Wzór to mój własny pomysł.  Kolory oczywiście świąteczne.
I co? To wszystko właściwie.
Odezwę się jeszcze pod koniec tygodnia.
Miłego wieczoru!

2 komentarze:

  1. No i Oleńka na właściwych torach. Jesteś bardzo zdolna, stąd mój żal jak Cię nie było. Cały czas cieszę się, że jesteś.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz szkoda by mi było ich używać jako ściereczki. Raczej bym je do dekoracji używała :)
    Śliczne są. Fajny upominek dla znajomych :)
    Ja zwykle piorę w 40 stopniach, żadziej w 60. Tylko ręczniki i ściereczki w wyższych temp., czasem nawet w 90 :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszelkie komentarze pozostawiane na moim blogu :)