Choć przedświąteczną gorączkę da się już wyczuć w powietrzu, a ja jestem zawalona pomysłami na posty o tematyce świątecznej i już przygotowanymi postami wymagającymi jedynie wrzucenia... się w końcu zbuntowałam i dziś pokażę mój dokończony już dawno temu komplet zimowy. Chustę prezentowałam tutaj, a tak wygląda czapka pasująca do niej jedynie kolorem:
Inspiracją było to zdjęcie znalezione w internecie dawno temu - bez wzoru, więc wzór wzięłam z innej czapki, a daszek to wielokrotne próby zakończone jako takim wyglądem...
Zrobiłam też rękawiczki - mierzone do dłoni, bez schematowe, a pomysł na rozcięcie z boku i guziczek podpatrzyłam u Antoniny - swoją drogą prawie się rozchorowałam jak obejrzałam wszystkie rękawiczki jakie wykonała Antonina...
A tak prezentuje się całość:
Zdjęć na mnie nie będzie, bo jak jest z mną Ktoś kto może zdjęcia zrobić to już ciemno a przy sztucznym świetle to te zdjęcia takie wychodzą byle jakie... Zresztą jak robiłam te zdjęcia o godz. 14.00 to już się ściemniało :)
Śliczny jest ten komplecik, ale rękawiczki - dla mnie bomba!!!
OdpowiedzUsuń