Ach zaszalałam językowo :) Więcej języków nie znam :)
Ale za to temat posta międzynarodowy i zrozumiały bez słów. Serduszka, serca, serdeńka. Ostatnim czasem dość dużo ich powstało. Mam jeszcze jedno, ale żeby je zakończyć potrzebuję trochę czasu i możliwość pracy z nożyczkami - a przy dzieciach... nie zawsze jest to możliwe. Czy ty o okazji Walentynek? Właściwie to tak i nie. Nie uznaję Walentynek jako święta, ale jako okazja - do tego by w wirze codzienności - usiąść wieczorem przy lampce wina, spędzić ten czas z Kimś ważnym dla Nas. Staram się pamiętać o tym by znajdować taki czas "tylko dla nas...", choć czasem to trudne, a taki "dzień" - mobilizuje. A serduszka u mnie w domu - to miłe uzupełnienie dekoracji. Tera kiedy już w oknach brak świątecznych dekoracji, święta wielkanocne w tym roku dopiero w kwietniu, a do wiosny jeszcze trochę, to serduszka - jak znalazł.
A oto co wydłubałam.
wystawka serduszkowa |
małę serduszka |
małe serduszko w przybliżeniu |
większe serduszko |
białe serce z kwiatkami |
A z "leżących" serc zrobiłam takie:
serduszka wypchane |
Dodatkowo zrobiłam kilka serduszek na prezenty. Muszę podszkolić Synów - jak zdobywać kobiety :) Opiekunkę już mają - najpiękniej na świecie mówią jej imię: "Joana" (czyt. Joanna). Więc zrobiłam dla dziewczynek z którymi są u opiekunów takie maleńkie breloczki:
dla Sary, Nany i Victorii - za statyw posłużył mój pierwszy storczyk :) |
A dla opiekunki też się coś znajdzie :)
szkatułka |
po otwarciu - oczywiście kolczyki są moje i ich nie oddam - służą jedynie do prezentacji |
Opis:
- kordonki z odzysku
- szydełko 1,25 i 1,5
- wzory: z galerii Tatiany
Katarzyna/Kathryn: dziękuję, właściwie to mamy w Polsce dzień zakochanych - przecież to noc świętojańska! Wtedy to jest pięknie, najdłuższa noc i ciepło :) Czego trzeba więcej - nawet serduszka wtedy są zbędne :)
Reni: pięknie dziękuję :), a po co mamy ten dzień "obchodzić"?, ważna jest inspiracja do ozdób w naszych domach :)
Lacrima, Eve-jank, Bean, Kasianat: dziękuję Wam bardzo! Strasznie mi miło, że Wam się podobają moje serduszka :)Iza: Ja też o tym myślałam, ale jako podkładki wybrałam gładkie wzorki :) Polecam na okno - prezentuje się całkiem dobrze :)
Cudnie sie w twoim domu zrobilo! Nastrojowo.....choc ja tez nie lubie walentynek. Wolalabym by byly w maju -to taki cudny i wrecz pachnacy miloscia miesiac. Ale coz......Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo waśnie okres światecznych dekoracji jest taki krótki...
OdpowiedzUsuńKapitalne te seruszka:)
Piękne serca...a walentynek ja też nie świętuję...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne te Twoje serduszka. Fajny pomysł na dekoracje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle zestaw serduszek nam zaserwowałaś!!! Śliczne :)
OdpowiedzUsuńAle serduszkowo!!!!Aż miło!!!
OdpowiedzUsuńAlex, zdjecie nr 4 , tez zrobilam :):):)takie sreducho, sluzy mi w pracy jako podstawka pod poranny kafeton/ Izon pozdrawia z Krakowa :):):), gdzie lalo dzi prawie dzien caly, wiec malzowin w jednym pokoju przed kompem ja w drugim z szydlem i obok kompa :):), i tak minela niedzielka....
OdpowiedzUsuń