Dlaczego nie dziergam jajek, kurek itp...? Hmm... A to przez pogodę! Bo jak Święta Wielkanocne są w takim pięknym miesiącu jak "kwitnący kwiecień"... no nie ma mowy, żeby mój dom był ustrojony czymkolwiek! Mój dom będzie "UKWIECONY" - Święto Radości Największej - będzie kwitnące, pachnące i zielone - kolor nadziej dla mnie. Jak Wielkanoc będzie w marcu - to coś wydziergam. Mam jedno jajo wydziergane i może powstaną koszulki dla pozostałych jaj (szt 4...) ale to jak będzie wena.
Póki co, co dzień podnosząc roletę w sypialni wyglądam przez okno i widzę leszczynę, a na niej słodkie pąki.
Najpierw się pojawiły, potem zaczęły pękać, a w sobotę zobaczyłam taki widoczek:
pośrodku zdjęcia jest gałązka z maleńkimi listkami |
Ja w domu mam gałązki z krzaka nie wiem jakiego - wygląda mi na pigwę, ale nie owocowało w zeszłym roku. A na tych gałązkach powstała taka "instalacja":
Takie śliczne zawieszki posiadam - bardzo mi się podobają :)
I spieszę jeszcze donieść że u mnie jasno jest do godziny 20.00 Pięknie, prawda?!
Twoja "instalacja" (nie mylić z elektryczną) bardzo mi się podoba, jest bardzo oryginalna!!! Dostrzegłam te pączusie na gałązkach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ślicznie:)
OdpowiedzUsuńśliczna dekoracja:-)
OdpowiedzUsuńI ja lubię badyle wszelakie do dekorowania domu.
Pozdrawiam wiosennie.
jaka fajna ozdoba
OdpowiedzUsuń