Translate

04 lipca 2011

Timmy szydełkowy - czyli czego się nie robi dla dzieci?!

Moje dzieci uwielbiają bajkę o owcy o imieniu Timmy. Zresztą mi też się podoba, bo jest bez tekstów i o owieczce, która zachowuje się jak każde dziecko: chce pić z niebieskiego kubka, podczas gry w piłkę chce kopać piłkę cały czas, bez podawania jej do innych, a że są to krótkie bajeczki, dziecko szybko dowiaduje się, że nie tędy droga i dzięki temu moi chłopcy nie grają już dwoma piłkami a jedną:)
Dość długo prosili o zabawkę Timmiego, w końcu wybrałam się do sklepu i dostałam zawału, bo mały Timmi, wielkości ok 30 cm, kosztował ok 150 zł... Skwitowałam to krótko: "sama zrobię". I robiłam, kupiłam 3 wełenki, wykorzystałam resztki wełenek i powstały dwie olbrzymie owieczki.
 Dla pokazania wielkości owcy Franek posłużył jako miarka :)
A tak wygląda oryginalny Timmy:
Opis:
  • wzór: pomysł własny
  • włóczka akryl 100%
  • szydełko 2,5
Kolejny post będzie małą ciekawostką geograficzno- meteorologiczną :)
Zapraszam i pozdrawiam!

8 komentarzy:

  1. Ale fajowskie te owieczki!!! Cudne! Pięknie zrobiłaś, dzieci na pewno mają wielka frajdę! Pozdrawiam cieplutko chociaż u nas cały czas pada, ale ja akurat lubię deszcz:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczne owieczki!!!:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz rację - dla dzieci robi się wszystko!!! Owieczki wyszły superowo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooooooooooooooooooooooo, my też kochamy Timmiego i spółkę;] Pięknie wyglądają!

    OdpowiedzUsuń
  5. wilk syty owca cala, ekonomicznie i z sercem zalatwilas sprawe :)s apiekne i takie duuuze :):)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaki świetny! Mój syn bardzo go lubi! Myślałam nawet żeby coś spróbować zrobić może dałabym radę :O))

    OdpowiedzUsuń
  7. wow, ale słodki, świetnie wyszedł:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszelkie komentarze pozostawiane na moim blogu :)