Translate

11 kwietnia 2012

Wróżkowa puszka decu.

W najbliższym czasie, będzie dużo decu. Ostatnio powstają szybciej niż szydełkowe robótki... Tzn. mam kilka, ale czekaja na wykończenie, a to wymaga czasu, znalezienia miejsca gdzie ma zawisnąć, czy kupna zamka :) Więc póki co pokazuję to co zrobiłam techniką decu. Ale dziś będzie coś starego, właściwie była to chyba moja trzecia praca :) Więc jeszcze nie idealna, ale się sprawdza :) Jest to puszka po ciasteczkach "do przekręcania, lizania i maczania", żeby farba nie odchodziła od plastiku, zmieszałam farbę z klejem "wikolem". Nie malowałam dokładnie zakrywki, bo po pierwszym malowaniu stwierdziłam, że tak też może być. 


W puszce córka trzyma akcesoria dla lalek, buciki, szczotki i jakieś takie dziwne rzeczy do lalki, którą się maluje wodą. Oczywiście jest to komplet do pudełka, które już pokazywałam wcześniej.
Tym czasem ja uciekam do prac domowych - muszę wykorzystać w miarę możliwości dzień w domu - bo dziecko mi się przeziębiło.
Pozdrawiam!

3 komentarze:

  1. Fajna, dziewczyńska puszka :-)
    Nie znałam tego sposobu z klejem wikol, muszę wypróbować, bo tez miałam problem z malowaniem szkła i plastiku.
    Pozdrawiam ciepło w piękny dzionek!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wróżkowe cacko bardzo praktyczne. Pozdrawiam bardzo wiosennie i ciepło

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale Ty masz pomysły! Buzia sama się uśmiecha. Całuski.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszelkie komentarze pozostawiane na moim blogu :)