Translate

20 czerwca 2012

Uszyłam serduszka :)

Uszyłam serduszka - właściwie to jedno serduszko, bo drugie wyszło za duże i artystycznie krzywe. serduszka są zawieszkami na szafie i na łóżku - oczywiście w pokoju córki.


Drugie serduszko jest recyklingowe - różowa tasiemka i kwiatek na środku to ze złamanej opaski - dobrze, że chomikuje takie różne rzeczy :) 
Jutro post o poczynaniach zawodniczek w Robótkowym EURO :)
Pozdrawiam i dziekuję że jesteście i piszecie do mnie :)

8 komentarzy:

  1. Mnie się podobają takie jakie są. Nawet krzywa rzecz, jeśli jest zrobiona z wykorzystaniem innych rzeczy, to podoba mi sie najbardziej, bo jest zrobiona samodzielnie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale jak szybko sie nauczylam szyć te serduszka! Pierwsze krzywe, ale drugie już całkiem całkiem :) Ja zawsze się cieszę, jak uda mi sie cos wykorzystać, co normalnie poszło by do kosza :)

      Usuń
  2. Śliczne :)) Te serduszka tylko ozdabiają, czy jeszcze czymś pachną?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki co pełnią funkcję ozdobną, choć myślę o wstrzyknięciu w nie olejku eterycznego. Ale mam zamiar jesienią zrobić lawendowe serduszka - moja lawenda jeszcze mała, bo z nasionek sadzona i dopiero w tym roku mogę liczyć na zbiory.

      Usuń
  3. serduszek jeszcze nie szyłam, ale mam na swoim koncie gołąbka. Szyłam go z resztek sukni ślubnej (nie swojej ;p )

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne i na pewno ślicznie wyglądają w pokoju

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszelkie komentarze pozostawiane na moim blogu :)