Translate

03 stycznia 2011

Poświateczno-posylwestrowe prezentacje kulinarne.

Napomknęłam już o tym wcześniej i dziś wreszcie prezentuję co naprodukowałam w kuchni na Święta i na Sylwestra. Co prawda już dawno po terminie, ale właściwie to śmiało można te smakołyki serwować o każdej porze roku.

Męczyła mnie resztka Bailey. Nie miałam ochoty na tradycyjny - jak dla mnie - sposób spożycia tego trunku - czyli w kawie. A ponieważ ilość była porażająco ogromna - aż 3 łyżki stwierdziłąm że czas najwyższy na wypróbowanie Czekoladowych pralinek z Bailey - przepis znajdziecie tutaj: Moje Wypieki.
Mi bardzo smakowały... zresztą Mąż podzielił moją opinię.


Już kilka razy wspominałam o moim Pierniku Staropolskim - który pięknie skruszał na Wieczerzę Wigilijną. Na zdjęciu już polany lukrem i przełożony powidłami śliwkowymi z rumem.


Na Sylwestra zrobiłam mały serniczek. Dobry serniczek. W przepisie miał być z truskawkami, ale nie miałam akurat. Miałam za to maliny mrożone - ilość niewielką, więc dosypałam do tego garść jeżyn i smakowało wybornie. Właściwie to sernik dobrze nie widział Nowego Roku :) Wszyscy wcinali go z apetytem. Dlatego zdjęć w przekroju nie będzie. A to link do oryginalnej wersji przepisu: Sernik truskawkowy.


I na koniec coś pysznego. Było to moje najlepsze odkrycie kulinarne tegorocznych świąt i choć nazwa typowo świąteczna - to już planuję zrobić kolejną porcję na następny weekend.
Świąteczne muffinki z żurawiną i twarożkiem... Przepis znajdziecie tutaj: Moje Wypieki. Pycha. Cierpkie żurawiny, słodki twarożek i waniliowe ciasto... Ja trochę zmieniłam przepis: skłądniki na ciasto podwoiłam, twarożku (ricotta) dałam 250 g a żurawiny świeżej 280 g. Bo tyle akurat miałam :) Wyszło mi dokładnie 25 muffinek.
Czas na prezentację:

śliczne, świecące żurawinki

jeszcze przed pudrowaniem

stosik pyszności
I tym sposobem zakończyłam prezentację na Święta Bożego Narodzenia. Kolejny post będzie już nie świąteczny, choć nadal zimowy. A ja dziergam zawzięcie coś dużego. I planuję coś  ciuszków. Zobaczymy jak to wszystko wyjdzie :)
                                                                             
Pracownia - filcer: Witam u mnie!  Cieszę się, że Ci się tu spodobało i chcesz mnie odwiedzać. Dziękuję za życzenia i również życzę najlepszego w Nowym Roku!
Guga: Nic tylko do kuchni czas się udać i sporządzić sobie takie pyszności! Naprawdę polecam.

2 komentarze:

  1. Witam Cię gorąco ! Cieplutko tu u Ciebie, ale też słodziutko i twórczo. Dla mnie też ciasta wychodzą najlepiej.Będę tu zaglądać z ciekawością.Życzę spełnionego, zdrowego,szczęśliwego 2011 roku!

    OdpowiedzUsuń
  2. Aż chce się coś skubnąć z talerza! Pozdrawiam i zawitam tu do Ciebie jeszcze nie raz!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszelkie komentarze pozostawiane na moim blogu :)