Zima na całego - po drugiej już odwilży (takiej całkowitej do czarnej ziemi odpuściło) - dziś znów sypie śnieg. Ja nie narzekam, wręcz przeciwnie - jak zima to śnieg, jak śnieg to mróz - na tym polega zima, nie oczekuję cudów. Może to i lepiej bo przynajmniej mam czas na zrobienie wszystkich zaplanowanych zimowych czapek, rękawiczek i szalików :)
Udało mi się wreszcie skończyć rękawiczki dla córki - z Hello Kitty... wg zamówienia, żeby pasowały do czapki, którą prezentowałam wcześniej.
z futerkiem w środku |
I zrobiłam coś jeszcze. Właściwie to nie wiem jak to nazwać - komin, szalo-golf? Ale tak mnie denerwował córki szalik, że już musiałam coś zrobić. Bo przy kurtce ma dość ciasno pod szyją, szalik na wierzch kurtki nie sprawdzał się, a pod kurtką nie mieścił się. To zrobiłam jej to:
Opis:
- włóczka akryl 100%
- szydełko nr 7
- wzór: http://picasaweb.google.com/margaret.sobol/Komplety#5539079228448651474
Florentyno i Lamiko88: Dziękuję za miłe słowa. Uzupełniłam post o opis do "szyjo-ogrzewacza" - podaję skąd wzięłam wzór (niestety dopiero teraz przypomniałam sobie skąd go wydrukowałam :)). Więc wykonanie jest moje, ale pomysł nie mój.
Guga: Dziękuje i witam u mnie!
Pomysłowa z Ciebie Mama:-)
OdpowiedzUsuńTen szalo-komin z pewnością zabezpieczy przed chłodem i nie "ucieknie" jak szalik.
A rękawiczki urocze:-)
Pozdrawiam.
Śliczne rękawiczki i bardzo pomysłowy komin na szyję...:-) W te mrozy koniecznie trzeba mieć coś pod kurtką...;-)
OdpowiedzUsuńFajne rękawiczki, a komin rewelacja! Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuń