Warunki są takie:
1. Napisać 7 rzeczy o sobie.
2. Przekazanie wyróżnienia kolejnym 15 osobom.
Wyróznienie przekazuję wszystkim którzy mnie odwiedzająNie będe pisała o sobie, bo już dość napisałam przy poprzednich wyróżnieniach. Możecie mi zadać jakieś pytania, to odpiszę. Bo nie wiem, co byście chciały wiedzieć więcej o mnie.
Jesli któreś pytanie rozbawi mnie najbardziej, zaciekawi, da mi do myślenia, czy będzie dla mnie zaskakujące to... dla tej osoby przygotuję serwetki do decu (np. z Marlin Monroe, Jamesem Deanem, magnoliami, wróżkami, jeżynami, aniołkami i może coś jeszcze) a dla osób nie znających się na tej technice, postaram się wymysleć coś, co przyda im się do techniki jaką preferują, lub przygotuję coś decu - kwestia dogadania się. Zaznaczam tylko, że nie wiem kiedy wyślę nagrody, bo może już tego samego dnia, a może dopiero po tygodniu, niestety, ale u mnie na wsi nie ma poczty, a poczta w mieście od 14 do 17, a ja nie zawsze jestem w tych godzinach w mieście. Ale myślę, że max 2 tygodnie będzie trzeba poczekać.
Zasada jest prosta: zostaw komentarz z pytaniem (nie mam problemów z pytaniami, więc walcie śmiało).
Umieszczam też mały banerek (zdjęcie pochodzi z tej strony: djdesignerlab), możecie go wstawic na swojego bloga, możecie mnie zacząć obserwować, ale to dla chętnych.
Osoby anonimowe, muszą sie podpisać i zostawic swój e-mail (pod komentarzem lub u mnie na poczcie).
W przypadku niezdecydowania, które pytanie powinno wygrać przeprowadzę losowanie.
Ostatni dzień zadawania pytań to poniedziałek 30 kwietnia do północy. We wtorek wybiorę zwycięzcę lub przeprowadzę losowanie i ogłoszę wyniki.
To co? Miłej zabawy!
Pozdrawiam!
1. Napisać 7 rzeczy o sobie.
2. Przekazanie wyróżnienia kolejnym 15 osobom.
Jesli któreś pytanie rozbawi mnie najbardziej, zaciekawi, da mi do myślenia, czy będzie dla mnie zaskakujące to... dla tej osoby przygotuję serwetki do decu (np. z Marlin Monroe, Jamesem Deanem, magnoliami, wróżkami, jeżynami, aniołkami i może coś jeszcze) a dla osób nie znających się na tej technice, postaram się wymysleć coś, co przyda im się do techniki jaką preferują, lub przygotuję coś decu - kwestia dogadania się. Zaznaczam tylko, że nie wiem kiedy wyślę nagrody, bo może już tego samego dnia, a może dopiero po tygodniu, niestety, ale u mnie na wsi nie ma poczty, a poczta w mieście od 14 do 17, a ja nie zawsze jestem w tych godzinach w mieście. Ale myślę, że max 2 tygodnie będzie trzeba poczekać.
Zasada jest prosta: zostaw komentarz z pytaniem (nie mam problemów z pytaniami, więc walcie śmiało).
Osoby anonimowe, muszą sie podpisać i zostawic swój e-mail (pod komentarzem lub u mnie na poczcie).
W przypadku niezdecydowania, które pytanie powinno wygrać przeprowadzę losowanie.
Ostatni dzień zadawania pytań to poniedziałek 30 kwietnia do północy. We wtorek wybiorę zwycięzcę lub przeprowadzę losowanie i ogłoszę wyniki.
To co? Miłej zabawy!
Pozdrawiam!
Witaj Alex, fajna zabawa!
OdpowiedzUsuńSkąd pomysł :-) nie to jeszcze nie pytanie.
Wyobraź sobie - jest wcześnie rano, wstajesz, spoglądasz w lustro i ... jesteś mężczyzną! Co wtedy czujesz, co robisz, do kogo biegniesz?
Buziaki i miłej majówki!
Kiedyś lunatykowałam, często jak zostaję wybudzona zbyt gwałtownie, to nie wiem co się dzieje i gdzie jestem, więc pewnie dalej poszłabym spać - bo przecież to niemożliwe i muszę dospać, bo mam zwidy :)
UsuńGratuluje wyróżnienia :)
OdpowiedzUsuńGratuluję :-) Oczywiście mam mnóstwo pytań no ale wybiorę kilka :)
OdpowiedzUsuń1) Dostajesz możliwość przeteleportowania się ;-) Ale! Już nigdy stamtąd nie wrócisz! Które miejsce na całej Ziemi(a może kosmosie ;-) ) byś wybrała?
2) Na jakiej ulicy (chodzi mi o nazwę bądź nazwisko) byś chciała mieszkać? np. na ulicy Radosnej :)
3)Bez czego nie możesz wytrzymać ani jednego dnia?
Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi ;-)
hiperbola@onet.pl
witam u mnie i już odpowiadam:
OdpowiedzUsuń1. Ja to na Alaskę poproszę teleporta :) Marzę o takim domku drewnianym i dzikiej naturze.
2. Jak jest gdzieś ulica Boba Marleya albo Red hot Chili Peppers to tam bym chciała.
3. Bez rodziny, byłam 3 miesiące w szpitalu i nie codzień córka mnie odwiedzała, a mąż był wtedy za granicą... nigdy tego nie zapomnę i ciężko mi nawet gdy córka na noc idzie do koleżanek.
Pozdrawiam!